Oddała do żłobka 2-miesięczne dziecko: "Czuję się wolna". Nazywają ją okropną matką
Redakcja MamaDu
17 września 2024, 13:12·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 17 września 2024, 13:12
"Nigdy w życiu! Wolę zjeść raz dziennie, niż oddać tak małe dziecko do żłobka" – to tylko jeden z tysięcy komentarzy zostawionych pod filmem tiktokerki @nikadiwa. Większość mam uznała, że nigdy nie zdecydowałyby się na taki krok, jednak Nika stoi po stronie tych, które nie mają wyboru.
Reklama.
Reklama.
Nagranie, na którym pochodząca z Filipin Nika Diwa zostawia 2-miesięczną córeczkę w żłobku, wyświetlono ponad 6 mln razy. "Kto jeszcze czuje się winny, kiedy musi oddać dziecko do placówki pierwszego dnia po powrocie do pracy? To jak zostawienie gdzieś swojego serca" – napisała. Ten emocjonalny opis nie rozmiękczył jednak serc internautek, które błyskawicznie wydały wyrok: Nika jest okropną matką i nie kocha swojego dziecka, bo ONE by tak nie mogły. ONE wolałyby nie mieć pieniędzy i pracy, ale mieć dziecko przy sobie. ONE są wzorowymi matkami.
Skrytykowana matka odpowiada na hejt: "Czuję wolność"
W kolejnych filmach Nika postanowiła nieco poszerzyć perspektywę i opowiedzieć, dlaczego zdecydowała się oddać dziecko do żłobka. Zamiast jednak ostudzić emocje idealnych matek z komentarzy, tylko dolała oliwy do ognia.
Na jednym z nagrań Nika siedzi w samochodzie, wygląda na zasmuconą. Gdy mąż pyta, jak się czuje po oddaniu drugiego dziecka do żłobka, chwilę się zastanawia, by w końcu odpowiedzieć: "Jesteśmy wolni". Wtedy mąż proponuje, że zabierze ją gdzieś na śniadanie. I jak tu mają nie pulsować żyłki tych przejętych, idealnych mam?
Nika pisze: "Pod filmem o tym, jak zostawiam 2-miesięczne dziecko w żłobku, żeby wrócić do pracy i mieć więcej czasu na robienie jakichś rzeczy, wylało się na mnie mnóstwo hejtu. Zamiast go podsycać, stoję po stronie innych mam, które podejmują tę trudną decyzję, by zostawić dzieci pod opieką osób, którym ufają. Broń panie Boże, żebyśmy my, wypalone matki, odczuły ulgę, prawda?!". Dalej przyznała, że pierwszy raz od dawna mąż zabrał ją na randkę, a jedzenia dwoma rękami to obłędne uczucie.
Podobnie jak przy pierwszym dziecku, Nika spodziewała się, że uderzy ją fala smutku, że poczuję tę żałobę, którą czuła, gdy po raz pierwszy zostawiła w żłobku swoją starszą córkę. Tym razem poczuła jednak wolność.
"Wolność robienia tego, co muszę robić, żeby moja rodzina była szczęśliwa, zdrowa i kompletna. Jeśli to cię denerwuje, to może nie jestem dla ciebie. Tu, na moim profilu, nie ma oceniania. Tu znajdziesz bezpieczną przestrzeń do tego, by być najlepszą mamą dla swoich ukochanych maluchów" – pisze tiktokerka.
A w komentarzach? Po raz kolejny szambo... Dla przypomnienia: w Polsce w żłobku mogą przebywać dzieci od ukończenia 20. tygodnia życia.