
Gdyby istniał uniwersalny regulamin dobrego turysty, z pewnością znalazłyby się w nim zapisy o tym, co wolno, a czego nie wolno zabierać ze sobą z hotelu do domu. Oficjalnego dokumentu może i nie ma, ale hotele i pensjonaty mają swoje zasady. Poza tym czy naprawdę trzeba gościom przypominać, że wyjmowanie baterii z pilota czy wykręcanie żarówek jest nie na miejscu? Ba, przecież to kradzież.
Wiem, że znajdzie się spora grupa osób z przekonaniem: "Płacę, więc wymagam". Więc wyjmuję te baterie, wykręcam żarówki, kitram ręczniki, a obrazki na ścianach podmieniam na rysunki swojego dziecka (które w przyszłości z pewnością zostanie cenionym artystą).
Historie o Polakach-cebulakach na wakacjach może w pierwszej chwili bawią, ale w drugiej i każdej kolejnej wywołują zażenowanie. Co roku media informują o naszych podróżniczych grzeszkach, a pakowanie do walizki wyposażenia pokoju hotelowego jest jednym z nich.
Niech ten quiz będzie więc przypominajką o tym, co można wziąć ze sobą, a co lepiej zostawić na miejscu. Chyba że ktoś walczy o tytuł Cebuli Roku. Ewentualnie Antyrodzica Roku, bo pokazywanie dzieciom takich zachowań wychowawcze nie jest.