– Kiedy czegoś zabraniam mojej córce, czuję, że ma do mnie żal. Mam wrażenie, że nie spełniam się wtedy w roli matki. Że nie jestem wystarczająco dobra i wyrozumiała – powiedziała znajoma. Zaczęłam zastanawiać się, co dokładnie miała na myśli. Po rozmowie z jeszcze kilkoma mamami zrozumiałam, że słowo "nie" wielu rodziców najchętniej wymazałoby ze swojego słownika.
Są rodzice, którzy na każdą prośbę swojego dziecka przytakują. Niby dla jego dobra, dla dobrego samopoczucia. By czuło się ważne, doceniane i kochane. By budowało swoją pewność siebie i znało swoją wartość. Niektórzy unikają mówienia słowa "nie", bo boją się, że zniszczy ono relację, jaką udało im się zbudować z dzieckiem. Są święcie przekonani, że warto spełniać każde życzenie malucha. Bo przecież od tego jest dzieciństwo.
"Mówienie dzieciom 'nie' jest jedną z lepszych rzeczy, jaką możemy dla nich zrobić" – twierdzi psychoterapeutka Georgia Manning. Bo celem "dobrego" rodzicielstwa jest zapewnienie dzieciom odpowiednich umiejętności życiowych.
Opóźnienie gratyfikacji jest jednym z ważniejszych czynników sukcesu. Nieustannie zgadzając się na każdą zachciankę dziecka, pokazujemy, że życie jest łatwe, miłe i przyjemne. Czy aby na pewno to szczera prawda? Przecież w późniejszym życiu, by coś osiągnąć, będą musiały ciężko pracować. Tylko w nielicznych przypadkach, bez żadnego wysiłku otrzymają to, czego oczekują. Naucz swoje dziecko cierpliwości, nie zgadzaj się od razu na wszystko, o co poprosi. Wspieraj ambicję i zdeterminowanie.
Chroniąc przed niewygodnymi sytuacjami lub uczuciami, pokazujesz nierealistyczny obraz rzeczywistości. Rozbudzasz nierealistyczne oczekiwania na przyszłość. Dyskomfort, który za jakiś czas pojawi się w życiu twojego dziecka, będzie dla niego czymś nieznanym. Nie tylko dozna szoku, ale też nie będzie posiadało narzędzi, by sobie z nim poradzić.
Życie to rozwój, podążenie za celami i marzeniami. To także porażki, upadki i rozczarowania. Wyznaczanie granic i mówienie słowa "nie" w odpowiednich sytuacjach pomoże dziecku zrozumieć, że nie zawsze otrzyma to, na czym mu zależy. Ta lekcja pielęgnuje odporność i zdolność radzenia sobie z frustracją. Wyposaża w umiejętności potrzebne do stawienia czoła życiowym wyzwaniom.
Zgadzając się i ustępując, pozwalasz przekraczać granice, które masz w swojej głowie. Pokazujesz, że można mieć i robić wszystko. Nie ma reguł ani zasad. Czy takie zachowanie i, powiedzmy to wprost, "rozpieszczanie", daje dziecku poczucie bezpieczeństwa? Niekoniecznie. Dzieci potrzebują słowa "nie", bo to ono zapewnia im poczucie stabilności.
Pokazuje, jakie zachowania są złe i na co nie mogą sobie pozwolić. Konsekwentne egzekwowanie wyznaczonych granic pomaga dzieciom rozwinąć poczucie szacunku dla panujących zasad. Uczy, że działania i zachowania niosą za sobą konsekwencje.
Manning mówi, że wielu rodziców martwi się, że jeśli będą zbyt wymagający, to dziecko się od nich oddali. Dlatego starają się być bardziej przyjaciółmi niż rodzicami. Jednak to właśnie zdrowa i oparta na wzajemnym szacunku relacja między rodzicem a dzieckiem jest podstawą zaufania i dobrego wychowania.
Ustalając i egzekwując oczekiwania, pomagasz dzieciom zrozumieć, że istnieją zasady i granice, których należy przestrzegać. To wszystko dla ich dobra.
Źródło: melbournechildpsychology.com, parents.app
Czytaj także: https://mamadu.pl/182975,osiem-to-slowo-kod-dla-wielu-rodzicow-wiesz-co-sie-pod-nim-kryje