"Zmieniłam pfp" – napisała moja młodsza siostra, alfa, na grupowym czacie. Co? "UwU" – odpisała druga siostra, młodziutka zetka. Jako przedstawicielka pokolenia milenialsów poczułam się staro. Tak jak po obejrzeniu filmu Dana Spragga, brytyjskiego influencera, taty 4 dzieci. W kalambury z alfami nie miałabym szans.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Film Spragga wyświetlono na Facebooku ponad 3 mln razy. Koncepcja jest prosta: po jednej stronie drzwi stoi influencer, bo drugiej jego córka. Nie widzą się wzajemnie. Trzecia osoba, prawdopodobnie partnerka Spragga, zadaje im pytania. Zaczyna od: "Jak sprawdzasz godzinę?". Dan zerka na zegarek na nadgarstku, jego córka mówi: "Alexa, która jest godzina?".
Alexa, jakim językiem mówią alfy?
Dalej proszeni są o ułożenie dłoni w serce. Tata-milenials układa dłonie w symbol, który pewnie dobrze znacie – złączone kciuki na dole, pozostałe palce, zgięte, na górze. Skoro istnieje coś takiego jak joga twarzy, może istnieje też joga dłoni? To niemożliwe, żeby bez solidnego treningu wygiąć palce tak, jak zrobiła to córka Dana. Może jednak jestem boomerką?
"Jak odbierasz telefon?" – pyta głos z kamery. Dan zgina trzy palce, kciuk i mały palec ma wyprostowane. Podnosi dłoń do ucha tak, jakby podnosił słuchawkę telefonu. Wiecie, drogie alfy, to ten gest podobny do "essy". Dziewczynka wyjmuje z kieszeni wyimaginowanego smartfona, jej dłoń jest wyprostowana. "Odbiera" telefon jednym kliknięciem (a właściwie: tapnięciem) palca.
"Idealnie pokazane, jak pokolenia się zmieniają" – napisała jedna z internautek pod filmem. Inni komentujący byli bardziej drobiazgowi. Część zwróciła uwagę na polecenie: "Pokaż, jak otwierasz okno w samochodzie" (nie wierzą, że ktoś używa do tego korbki), część zwróciła uwagę na to, co ja:
"To nowe serduszko z palców mnie przeraża",
"Co to za czary z tym sercem?",
"Jako przedstawicielka milenialsów powiem: próbowałam zrobić to serce gen alfa i naciągnęłam palec. Proszę, powiedzcie mi, że jest tu więcej 70-latków po trzydziestce",
"Jeśli kiedykolwiek będę układać dłonie w serce, a alfy odwalą ten numer z palcami, chyba kogoś uderzę".
Bić nikogo nie będę, ale przy następnym spotkaniu poproszę siostry, by przeszkoliły mnie z gestów i słówek używanych przez alfy i najmłodsze zetki. Zapewne spojrzą na mnie z politowaniem i w odpowiedzi usłyszę: "Ok, boomer".