Ile razu czułyście, że poczucie winy coś w was zmienia? Patrzyłyście w lustro z odrazą, a w głowie rodziły się myśli: "Jak mogłam być taką matką dla własnego dziecka? Jak mogłam podnieść głos?". Proszę was, dajcie sobie więcej miłości.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Światowej sławy terapeutka, twórczyni nurtu świadomego rodzicielstwa, autorka książek – dr Shefali. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów w nurcie pracy nad sobą, szczególnie w roli rodzica.
Tym razem mówi o życiu w poczuciu winy, o tym, jak nas to, jako rodziców, odrywa od teraźniejszości i jak możemy się od niego uwolnić, by pracować na sobą.
Shefali używa takich słów: "Jeżeli jesteś rodzicem, prawdą jest, że coś schrzanisz. Nie znam ani jednego rodzica, który nie czułby się bezradny, nieudolny i jak ostatnia pomyłka, przynajmniej kilka razy w tygodniu".
Dalej jednak kontynuuje: "Zostaw błędy w przeszłości, porzuć lęk o przyszłość, zauważ potęgę obecnego momentu. Pracuj nad tym momentem, w którym teraz jesteście".
Porzuć przeszłość
I są to słowa wielkie, choć mogłoby się wydawać, że oczywiste.
Osobiście mam głębokie poczucie, że poczucie winy jest tym, co ściąga mnie w dół najsilniej w moim macierzyństwie. To niezwykle trudne, by unieść emocje i odpowiedzialność za życie i szczęście dziecka, i nie zwariować.
Odpuszczenie i ulga przychodzą z takimi słowami specjalistów. "Na pewno coś schrzanisz, napraw to, ale się na to nie oglądaj".
Poczucie, że nie jestem sama w swoich błędach i ułomnościach, jest oczyszczające i kojące. I wy też nie jesteście sami, wszyscy jesteśmy w tym samym miejscu. Myślę sobie, że różnica między rodzicami, którzy w tym pozostają, a tymi, którzy chcą czegoś więcej, jest właśnie taka, jak wskazuje Shefali. Dostrzegamy błędy, idziemy do przodu i każdego kolejnego dnia działamy ku temu, by tego błędu nie powtórzyć.
Życie bywa przytłaczające, ale dopóki nie krzywdzimy nikogo, nie dokładajmy sobie.