"Piwo bezalkoholowe to oranżada. Napij się łyka". Tak rozpijamy nasze dzieci
Klaudia Kierzkowska
06 maja 2024, 14:34
·
3 minuty czytania
Co kraj, to obyczaj. Co rodzina, to inny styl wychowania. O tym, jak inny mamy pogląd na świat i jak co innego uważamy za słuszne, przekonałam się podczas majówki. To, do czego posunęli się "wyluzowani" rodzice, wciąż widzę przed oczami. To kilkuletnie dziecko, które robi coś, co dla mnie jest nie do pomyślenia. Kto oszalał? Ja czy oni? Do tej pory nie wiem.