Czy są wśród nas najstarsze córki? Ja taką jestem, dlatego z ciekawością przeczytałam o zdobywającym popularność w mediach społecznościowych określeniu "syndrom najstarszej córki". Ciekawa jestem, czy się w nim odnajdziecie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Syndrom najstarszej córki" to określenie m.in. emocjonalnego ciężaru, które najstarsze dziewczynki w rodzinie często muszą nosić na swoich barkach. Nie jest to nowy termin, ale robi się o nim głośno za sprawą użytkowników mediów społecznościowych.
Dr Sanam Hafeez, neuropsycholożka z Nowego Jorku, wyjaśnia to w portalu Parents następująco: – Wiele najstarszych córek od najmłodszych lat musi opiekować się młodszym rodzeństwem, pomagać w obowiązkach domowych, a nawet opiekować się chorymi członkami rodziny. (...) Ma to duży wpływ na to, jak postrzegają siebie i swoje relacje rodzinne.
"Oczywiście, że biorę za dużo na siebie"
O tym, że to syndrom najstarszej córki nie jest tylko stereotypem, opowiadają kobiety w mediach społecznościowych. Dorosłe użytkowniczki TikToka piszą pod jednym z filmów: "Jestem najstarszą córką i oczywiście współwychowywałam swoje rodzeństwo, ale moi rodzice tego nie widzą", "Jestem najstarszą córką i oczywiście, że za dużo pracuję i czuję się dziwnie, kiedy odpoczywam", "Jestem najstarszą córką i oczywiście chciałabym nie być najstarszą córką. Jestem zmęczona", "Jestem najstarszą córką i oczywiście, że mam depresję".
I dalej: oczywiście, że jestem superniezależna i nigdy nie proszę o pomoc. Oczywiście, że muszę we wszystkim być lepsza. Oczywiście, że jestem rodzinną terapeutką. Oczywiście, że chcę, żeby wszyscy byli zadowoleni. Bracia dali mi kartkę na Dzień Matki, a ja się rozpłakałam.
Wysoka cena bycia najstarszą córką
Ciężar związany ze sposobem wychowywania oraz oczekiwaniami wobec najstarszych córek może mieć wpływ na całe życie kobiety. Dr Hafeez podkreśla, że nawet w dorosłości może ona czuć się przytłoczona koniecznością brania na siebie nadmiernej odpowiedzialności za innych przy jednoczesnym zaniedbywaniu własnych potrzeb i granic.
Bycie najstarszą córką może jednak nieść ze sobą także korzyści, takie jak silne zdolności przywódcze, samodzielność czy dobra organizacja. Dr Hafeez przekonuje, że o ile kolejność urodzenia może mieć wpływ na cechy osobowościowe, nie determinuje ich oraz że jednostkowe uwarunkowania również odgrywają dużą rolę w tym, jakie jesteśmy.
Cierpisz na syndrom najstarszej córki?
Odnajdujesz się w charakterystyce najstarszych sióstr? Ja widzę w sobie m.in. skłonność do przesadnego brania odpowiedzialności za członków mojej rodziny i nadmiernego perfekcjonizmu. Możesz podejrzewać, że cierpisz na syndrom najstarszej córki, jeśli:
brakuje ci czasu dla siebie, ponieważ masz tyle zobowiązań wobec innych członków rodziny,
poświęcasz własny rozwój, np. w edukacji czy kontaktach społecznych,
dążysz do tego, by wszyscy byli zadowoleni,
próbujesz rozwiązywać problemy bliskich (za nich),
masz problem ze stawianiem granic,
trudno ci wyrażać swoje potrzeby.
Pozwólmy najstarszym córkom być dziećmi, by nie dołączyły do tego gorzkiego chóru głosów pod filmem na TikToku. To ważne, możemy je jeszcze uratować. Nam pozostaje już chyba tylko terapia.