Miłość do samego siebie, czym właściwie jest? Znają państwo jej definicję? Na Instagramie krąży krótkie nagranie, w którym 103-letnia (tak, dobrze państwo widzą) staruszka mówi o niej w kontekście długowieczności.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zapytana przez swoją młodą wnuczkę, jaki jest sekret długiego życia w zdrowiu, cudowna kobieta o imieniu Pearl, odpowiada powoli i uważnie:
"Miłość. Ja naprawdę kocham siebie. I myślę, że wielu ludzi ma problem, ponieważ nie myśli o sobie. Myślą o wszystkim i wszystkich, którzy są gdzieś poza nimi. Powinniśmy najpierw myśleć o sobie. Lubić siebie, myśleć o sobie dobrze.
Umysł jest potężny. Cokolwiek myślisz, dobrego lub złego, to pochodzi z twojego umysłu. I w pewnym sensie to się materializuje. Pozytywne myślenie jest bardzo ważne…".
Miłość
Wzruszają mnie słowa tej mądrej kobiety. I myślę sobie, że ma absolutną rację. Siła słów, myśli jest wielka. I prawdą jest, że nie na wszystko, co się dzieje wokół nas, mamy wpływ. Jednak prawdą jest również to, że na wszystko, co dzieje się wokół nas, możemy zareagować w jakiś określony sposób.
I to jest już nasz wybór i nasze zadanie. Świadoma decyzja, by myśleć pozytywnie, by widzieć światło zamiast cienia, by wybierać uśmiech zamiast łez, by dbać o swój dobrostan.
Nikt z nas nie może przewidzieć tego, jak długo będzie na tym świecie. Ja jednak wierzę, że istnieją rzeczy, które możemy zrobić, by to życie w zdrowiu wydłużyć. Nie poddawać się, stać po swojej stronie, otaczać się miłością i dobrem. Czule gładzić się po skórze, reagować na potrzeby naszych organizmów.
Dawać miłość, ale również potrafić ją przyjmować. Słuchać innych, ale nie zgubić w tym swojego głosu.