"Twoje czyny cię nie definiują". "Jesteś dobrym człowiekiem". Kiedy ostatnio usłyszeliście te zdania wśród zgiełku, szumu, niewiele znaczących słów artykułowanych przez nieznajomych? Pomyślcie o sobie jako o ludziach, którzy mają moc dzielenia się takimi pięknymi zdaniami z tymi, których kochacie najbardziej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Teoria afirmacji, ukuta przez psychologa społecznego Claude’a Steele, jest teorią psychologiczną, która sugeruje, że ludzie są w stanie utrzymać poczucie własnej wartości, powtarzając sobie, w co mają wierzyć. Dowody empiryczne pokazują, że samoafirmacja może pomóc ludziom radzić sobie ze stresem, a nawet poprawiać ich ogólny dobrostan.
Afirmacja wykorzystuje mechanizm autosugestii oraz medytacji w celu wzmacniania poczucia akceptacji i pewności siebie u osoby ją stosującej. Czy nie brzmi jak piękny lek na współczesny społeczny niepokój?
12 zdań afirmacji dla dzieci
Afirmacja nie musi być trudna, możemy jej nauczyć nasze naprawdę małe dzieci. Zaskoczy nas, jak w trudnych dla nich momentach będą szeptać do siebie wyuczone zdania. I jak wiele im to da…
Oto lista 12 zdań, które mogą stać się fundamentem ich poczucia własnej wartości:
Możesz robić trudne rzeczy.
Twoje zdanie ma znaczenie.
Masz niezbywalne prawo głosu w naszym wspólnym domu.
Jesteś kochany przez nas taki, jaki jesteś.
Nie ma takiej rzeczy, którą możesz zrobić, ani takich słów, które możesz powiedzieć, by nasza miłość do ciebie uległa zmianie.
Twoje czyny cię nie definiują.
Jesteś dobrym człowiekiem.
Posiadanie uczuć i emocji – niezależnie od tego, czy są one intensywne, czy nikłe – jest normalne.
Twój czas i energia są bezcenne.
Nie musisz być doskonały, by mieć siłę.
Jesteś silna i pewna siebie, nawet gdy się boisz.
Opinia ludzi na twój temat może się zmienić, ale to, co my o tobie myślimy, nigdy się nie zmieni.
Lek na całe zło
Czytam te zdania i myślę o nich jak o odtrutce, o leku na całe zło. Zamiast szukać go gdzieś obok, liczyć na to, że ktoś nam odbierze nasz niepokój i brak pewności siebie, możemy sięgnąć w głąb siebie.
Więcej, możemy jako rodzice wyposażyć w tę potężne narzędzie nasze ukochane dzieci! Zadziała? Zadziała mniej intensywnie? Czy to ważne? Czy nie jest najważniejsze, że będziemy mieli okazję powiedzieć naszym dzieciom dobre słowo? Czy nie jest w tym wszystkim najistotniejsze, że między tymi wszystkimi zdaniami, ono będzie miało szansę usłyszeć rytmicznie wybijane, jak tempo naszych serc: jesteś dla mnie ważny, kocham cię.