Szybkie obliczenia w pamięci zwłaszcza na niewielkich liczbach nie powinny dla nikogo stanowić problemu. Przecież robimy to nieustannie, choćby będąc na zakupach. Trzeba jednak przyznać, że płacenie kartą czy korzystanie z kalkulatora w telefonie może nieco osłabić nasze zdolności. Nagle okazuje się, że z pozoru banalna praca domowa dziecka może stanowić nie lada wyzwanie. Z tym równaniem poradzi sobie piątoklasista, a ty?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Te z pozoru bardzo proste równania, i to na bardzo małych liczbach, mogą przysporzyć niemałych kłopotów osobom, które szkołę skończyły już dawno temu. Jednym z nich jest właśnie to równanie:
2+6:2x3=?
Zadanie krąży w sieci i wymieniane są aż 4 różne odpowiedzi. Prawidłowa jednak jest tylko jedna z nich.
Najpierw mnożenie czy dzielenie?
By rozwiązać to równanie, należy sobie przypomnieć, jaka jest kolejność wykonywania działań. Niezależnie od kolejności w szeregu, najpierw wykonujemy działania w nawiasach, następnie mnożenie lub dzielenie, na końcu dodawanie lub odejmowanie.
Zazwyczaj pamiętamy jeszcze ze szkoły, że najpierw trzeba pomnożyć i podzielić a dopiero potem dodać i odjąć, ale co zrobić, jeśli dzielenie i mnożenie są tuż obok siebie?
Otóż jeśli w wyrażeniu arytmetycznym występuje dzielenie i mnożenie obok siebie, to wykonujemy je w kolejności występowania, czyli od lewej do prawej.
Prawidłowa odpowiedź
Jeżeli zastosujemy się do wymienionej powyżej kolejności wykonywania działań, nasze równanie okazuje się całkiem proste. Najpierw należy podzielić, potem pomnożyć, a na końcu dodać, czyli:
2+6:2x3=2+3×3=2+9=11
Prawidłowa odpowiedź to 11.
Kolejność wykonywania działań, raczej nie jest czymś, z czego korzystamy w życiu codziennym. Warto jednak czasem sobie przypomnieć wiedzę z podstawówki, choćby po to, by nieco rozruszać szare komórki, wykonując właśnie takie podchwytliwe zadania.