W pieluszce czy bez? Oto jest pytanie. Co roku o tej porze pojawiają się gorące dyskusje, czy 3-latek idący do przedszkola powinien już korzystać z toalety. Tym razem głos zabrała mama Tymka, która ma dość oskarżeń, że coś zaniedbała.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Od tygodnia mój synek uczęszcza na adaptację przedszkolną, a od przyszłego tygodnia, zacznie zostawać na całe dnie. To wielkie wydarzenie u nas w domu. Chciałam, by jak najłagodniej zniósł rozłąkę i czuł się dobrze w przedszkolu, dlatego jeszcze przed wakacjami zaczęłam przygotowania.
Dużo rozmailiśmy o rozłące i o tym, co czeka Tymka od września. Trenowaliśmy samodzielne ubieranie się i jedzenie, by czuł się pewnie i niezależnie. Oczywiście na tyle na, ile może się tak czuć 3-letnie dziecko. Oglądaliśmy i czytaliśmy przeróżne książeczki, by wiedział, jak wygląda dzień przedszkolaka. Rozmawialiśmy o tęsknocie, smutku i innych emocjach. Nie mogło zabraknąć spacerów w okolicy przedszkola.
Plan był idealny, ale niewykonalny
W moim 'planie' przygotowania dziecka do przedszkola był jeszcze jeden punkt, którego nie udało mi się zrealizować – odpieluchowanie. Pierwszą próbę pożegnania mojego syna z pieluszką podjęłam pół roku temu, jednak do dziś bez sukcesów w tym temacie. Próbowałam różnych sposobów i żaden nie wypalił. Syna jak nie korzystał z toalety, tak nadal nie korzysta.
Do szału mnie doprowadzają teksty: 'taki duży, już przedszkolak, a w pieluszce?', 'jak on sobie poradzi w przedszkolu', 'powinnaś bardziej się postarać przed rozpoczęciem roku szkolnego', 'dlaczego zaniedbałaś tak ważny temat', 'przez ciebie będą się z niego śmiali'. To nie wasza sprawa! Podjęłam próbę i to nie jedną. A moje dziecko? Po prostu nie jest jeszcze gotowe na odpieluchowanie.
Co więcej, panie w przedszkolu powiedziały, by się tak nie stresować, bo synowi to w niczym nie pomoże. Wywieranie presji na dziecku czy zawstydzanie to najgorsze, co można zrobić. Wychowawczynie zapewniły, że razem sobie z tym poradzimy, gdy przyjdzie pora. Ale jeszcze nie nadeszła.
Gwarantuje, że do szkoły pójdzie już bez pieluchy!"