W ubiegłe lato moja córka doznała urazu głowy. Najadłam się przy tym strachu co niemiara. W końcu to nie "tylko" stłuczone kolano, a szrama na pół czoła. Skończyło się na szczęście tylko na strachu. Działałam intuicyjnie, bo tak naprawdę nie miałam pojęcia, jak należy się zachować w takiej sytuacji. Słowa ratowniczki otworzyły mi oczy. To powinien wiedzieć każdy rodzic!
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nie jestem zwolenniczką trampolin, 2-letnia córka nie potrafiła jednak jeszcze skakać, była zbyt mała, dlatego taka zabawa zdawała się być jedynie niewinną atrakcją. Niestety maluch pechowo oparł się o siatkę zabezpieczającą, zanim ktoś dorosły zapiął suwak. Momentalnie poleciała głową w dół, zahaczając o drewniany taras.
Wiedziałam, już co się wydarzy, ale byłam zbyt daleko, by zapobiec upadkowi. Cała sytuacja działa się dla mnie w zwolnionym tempie. Największy koszmar matki!
Dużo strachu
Gdy zaczęła się drzeć (bo nie był to "tylko" płacz), trochę się ucieszyłam. Kojarzyłam, że najgorzej, gdy dziecko straci przytomność lub nie reaguje. Było tulenie, chłodne okłady i olbrzymi lęk. Bo ciężko się dogadać z małym dzieckiem, czy krzyk wynika ze strachu, czy też z bólu.
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a uraz ostatecznie nie był niepoważny. Dziś nawet nie ma po nim blizny. Mimo to jeszcze przez dłuższy czas przyglądałam się zachowaniu dziecka, czy np. nie traci równowagi, nie jest bardziej senna, ale także sprawdzałam źrenice i pytałam, czy głowa jej nie boli lub czy jej nie mdli. Wstawałam także kilkukrotnie w nocy, sprawdzając, czy wszystko jest ok. Robiłam to zupełnie intuicyjnie. Żaden lekarz mi tego nie zalecił, a okazuje się, że gdy malec rozbije głowę, jest kilka rzeczy, na które rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę.
Uraz głowy to nie żarty
Ostatnio trafiłam post na ten temat na profilu ratowniczki medycznej, która prowadzi bloga "Tiny hearts education". Ekspertka radzi, że jeśli dziecko doznało urazu głowy i chce spać, nie ma potrzeby czuwania, chyba że zaleci to lekarz.
"Nadal monitoruj jednak swoje dziecko, budząc je co 2-4 godziny, jeśli śpi poza normalnymi godzinami snu" – zaznacza ratowniczka i sugeruje, by budząc dziecko zwodzić uwagę na to:
czy łatwo je dobudzić?
jak reaguje na znajome rzeczy?
czy zachowanie dziecka jest normalne?
Ratowniczka przypomina także, że jeśli jakiekolwiek zachowanie dziecka budzi niepokój rodzica, powinno ono zostać pilnie obejrzane przez lekarza. Konieczne może być także wezwanie pogotowia.