"Co prawda egzamin 8-klasisty dla wielu dzieci i ich rodziców to już przeszły temat. Jesteśmy już też po wynikach i rekrutacji do szkół średnich. Mój syn jest jednym z uczniów w klasie, którzy bardzo dobrze radzą sobie z matematyką – nigdy zadania i przykładowe arkusze robione przed egzaminem nie sprawiały mu trudności.
Jakież więc było jego i nasze zdziwienie, gdy okazało się, że na egzaminie 8-klasisty otrzymał tylko 43 proc., chociaż byliśmy pewni, że poszło mu dużo lepiej. On sam był zaskoczony, bo zrobił wszystkie zadania, a tu się okazało, że miał niewiele punktów ponad minimalną ilość, przy której się zdaje. Było dla nas jasne, że w takiej sytuacji – szczególnie że syn był pewny swoich odpowiedzi – złożyliśmy podanie o wgląd w arkusz egzaminacyjny i weryfikację odpowiedzi dziecka z kluczem" – pisze w liście do redakcji anonimowa mama.
"Kilka dni temu mieliśmy spotkanie, na którym weryfikowaliśmy odpowiedzi naszego syna z kluczem odpowiedzi i wiecie państwo, co się okazało? Dziecko niepotrzebnie było załamane, że nie pójdzie do wymarzonego liceum z powodu wyników z egzaminu. Test został sprawdzony według klucza, który był przypisany do innej wersji egzaminu, więc wychodziło na to, że większość odpowiedzi jest błędnych.
Kiedy sprawdziliśmy arkusz z prawidłowym kluczem, który odpowiadał wersji testu naszego syna, okazało się, że ma on 90 proc., co jest imponującym wynikiem i dużo lepszym niż pierwotny. To skandal, jaki bałagan mają w CKE i Ministerstwie Edukacji. Dobrze, że zdecydowaliśmy się na sprawdzenie, co mogło dziecku pójść nie tak" – kończy swój list zmartwiona mama przyszłego licealisty.
Okazuje się, że problem być może jest na większą skalę. Po liście zmartwionej kobiety dotarliśmy do innej, podobnej wiadomości. W poście Marcina Zdyba, rodzica przyszłego licealisty, opisany został prawie identyczny problem z egzaminem jego dziecka. Mężczyzna zwrócił się z prośbą o wyjaśnienie problemu do ministra edukacji, Przemysława Czarnka:
"Panie @CzarnekP - proszę odnieść się do następujących faktów - córka otrzymuje 36% z matematyki na egzaminie 8-klasisty. Chcemy zweryfikować wyniki. Dostajemy termin na dzisiaj - sprawdzamy egzamin. Test Y został sprawdzony wg szablonu testu X. Zamiast 36% powinno być 80%" – pisze na Twitterze zmartwiony ojciec.