"Po wynikach matury córka się załamała. Przecież zakuwała, tak tego nie zostawię!"
Redakcja MamaDu
07 lipca 2023, 10:51·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 lipca 2023, 10:51
Wyniki egzaminu maturalnego decydują o tym, czy absolwent szkoły średniej dostanie się na wymarzone studia. Napisała do nas Agnieszka, mama tegorocznej maturzystki. Choć jej córka jest piątkową uczennicą i pilnie przygotowywała się do egzaminów, wyniki matury ją zaskoczyły. Jeśli absolwent uważa, że został nieprawidłowo oceniony, może złożyć wniosek o weryfikację punktów.
Reklama.
Reklama.
"To piątkowa uczennica, na pewno ktoś się pomylił"
"Już od kilku dni byłam nerwowa, nawet bardziej niż moja córka. Z każdego egzaminu maturalnego wracała z uśmiechem na ustach, pewna, że dobrze jej poszło. Mocno w nią wierzyłam, dopingowałam. Przez całe liceum przykładała się do nauki – miała świadectwa z paskiem, chodziła na zajęcia dodatkowe organizowane w szkole, do tego miała korepetycje. To nie jest jedna z tych uczennic, która o maturze przypomina sobie kilka miesięcy przed i zaczyna zakuwać. Ona kuła przez całe liceum!
Dziś rano razem sprawdziłyśmy wyniki, z takim samym uśmiechem. Gdy tylko Kaja zobaczyła, jak jej poszło, wyraz jej twarzy momentalnie się zmienił. W ciągu kilku sekund zalała się łzami. Zdała, ale poszło jej dużo gorzej, niż myślała. Chciała studiować dziennikarstwo, a przez wyniki z rozszerzonego WOS-u boi się, że nie dostanie się na wymarzoną uczelnię. To oblegany kierunek, potrzeba naprawdę dużo punktów, bo konkurencja jest spora.
Staram się ją wspierać, powiedziałam, że zawsze może zrobić sobie gap year, w ostatnich latach taki rok przerwy jest bardzo popularny wśród maturzystów, ale ona nawet nie chce o tym słyszeć. Zaraz po wynikach zadzwoniła do najlepszej przyjaciółki – zdawały te same przedmioty, chciały razem studiować. Okazało się, że Martynie poszło o wiele lepiej, chociaż wcale nie przykładała się do nauki tak jak moja Kaja. Sama jestem zdziwiona, bo to wspaniała dziewczyna, ale jednak w szkole zawsze była dość przeciętna, Kaja biła ją w ocenach na głowę.
Bardzo się dziwię, że Kai tak słabo poszło i zaczęłam się zastanawiać, czy komisja sprawdzająca nie popełniła jakiegoś błędu. Wiem, że to się zdarza i naprawdę trudno mi uwierzyć, żeby moja piątkowa córka miała problem z napisaniem matury, tym bardziej z przedmiotów, które uwielbia i w których jest znakomita. Biedna zamknęła się w pokoju i nie przestaje płakać, a ja nie wiem, jak jej pomóc...
Jak się uspokoi, spróbuję z nią porozmawiać o odwołaniu się od egzaminu. Wiem, jak ciężko pracowała i nie wierzę, że to ona popełniła błąd".
Jak odwołać się od matury?
Jeśli absolwent ma zastrzeżenia do liczby przyznanych punktów, może odwołać się od wyników. W takiej sytuacji należy:
Za pośrednictwem aplikacji elektronicznej złożyć wniosek o wgląd do arkusza egzaminacyjnego. Absolwent musi złożyć wniosek samodzielnie, nie mogą tego zrobić za niego rodzice. Po złożeniu wniosku dyrektor danego OKE w ciągu 5 dni wyznacza termin wglądu, który odbywać się będzie w siedzibie OKE.
W wyznaczonym dniu uczeń ma 30 minut na wgląd do pracy. Może robić zdjęcia i zadawać pytania pracownikowi OKE.
Po obejrzeniu pracy absolwent ma 2 dni na złożenie wniosku o weryfikację zadań. Musi wskazać w nim numery zadań, które według niego zostały niepoprawnie ocenione.
OKE ma 7 dni na zweryfikowanie pracy i 14 na pisemne powiadomienie o rozpatrzeniu wniosku. Jeśli punkty zostały źle policzone, uczeń otrzyma nowe świadectwo, aneks lub zaświadczenie z poprawioną liczbą punktów.
Jeśli OKE uzna, że praca została poprawnie oceniona, maturzysta może się odwołać do drugiej instancji, czyli Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego. W ciągu 7 dni musi złożyć kolejny wniosek. Co ważne, odwołanie do KAE może dotyczyć wyłącznie wątpliwości co do punktacji przy zadaniach otwartych. We wniosku należy uzasadnić, dlaczego zdaniem ucznia zadanie nie zostało należycie ocenione. KAE ma 21 dni na rozpatrzenie wniosku.