Nie każdy wie, że ocena końcowa z zachowania powinna być wystawiona również w oparciu o opinie kolegów i koleżanek. Samoocena czy ocena koleżeńska może być dla nauczyciela ważną informacją zwrotną. Jednak czy aby na pewno chodzi o stawianie 3 z zachowania i publiczne krytykowanie kolegów?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wielkimi krokami zbliża się koniec roku, a rodzice są informowani o ocenach proponowanych przez nauczycieli na koniec roku. Poza oceną wyników w nauce uczniowie także są oceniani pod względem zachowania. To nic nowego, jednak nie każdy wie, że oprócz zachowania, jakie może zaobserwować wychowawca i inni nauczyciele, także do wstawienia końcowej noty może być wzięta pod uwagę tzw. ocena koleżeńska.
Mieli postawić ocenę
Jakież było zdziwienie pewnej mamy, gdy w systemie dla rodziców zauważyła, że koleżanki i koledzy ocenili zachowanie jej dziecka na 3,14. Uczniowie otrzymali zadanie wystawienia ocen sobie nawzajem na kartce. Nie poznały żadnych kryteriów, a kartki trafiły do wychowawcy. Mama nie bardzo rozumie tę metodę. "Nie wiem, jak omówić z dzieckiem tróję" – skomentowała zmartwiona mama, a pod postem rozgorzała gorąca dyskusja.
Wiele osób było bardzo zdziwionych, że do oceny zachowania brana jest pod uwagę opinia kolegów z klasy. Jednak warto wiedzieć, że śródroczne i roczne oceny klasyfikacyjne z zajęć edukacyjnych ustalają nauczyciele prowadzący poszczególne zajęcia edukacyjne, a śródroczną i roczną ocenę klasyfikacyjną zachowania – wychowawca oddziału po zasięgnięciu opinii nauczycieli, uczniów danego oddziału oraz ocenianego ucznia – to oznacza, że ocena koleżeńska jest nieodzownym elementem oceniania. (Mówi o tym Ustawa o systemie oświaty Dz.U.2022.2230. t.j. z dnia 2022.11.02, Art. 44h. [Zasady ustalania śródrocznych i rocznych ocen klasyfikacyjnych]).
Przypomina publiczny lincz
I choć faktycznie nauczyciel powinien wziąć pod uwagę opinie kolegów i koleżanek, to wiele osób było zdania, że w tym przypadku zdecydowanie zabrakło empatii i profesjonalizmu, a zachowanie absolutnie nie powinno być wyrażane stopniem. Metoda taka internautom wydała się krzywdząca, a niektórym nawet skojarzyła się z linczem. Inna mama zaznaczyła, że (zgrozo!) w klasie jej syna praktykuje wystawianie takiej koleżeńskiej oceny na forum klasy.
Wiele osób uznało, że bez kryteriów z pewnością dzieci kierowały się jedynie tym, kogo lubią, a nie obiektywną oceną zachowania danej osoby. Metoda ta tak naprawdę zachęca do złego oceniania i wytykania błędów kolegom oraz koleżankom, a co za tym idzie, nie sprzyja miłej atmosferze w klasie czy integracji dzieci – krytykowali. Komentujący zauważyli także, że takie podejście do tematu może być niezwykle niebezpieczne dla zdrowia psychicznego dzieci, które mają niską samoocenę.
Jak można przeprowadzić koleżeńską ocenę? Np. prosząc dzieci o napisanie anoniowych podziękowań dla kolegów i koleżanek z klasy. O tej metodzie pisałyśmy ostatnio. "W każdym dziecku można odnaleźć coś, za co świat jest mu wdzięczny. Każde z zachowań jest wartościowe, nawet jeżeli nie wszystkie są łatwe do przyjęcia" – wyjaśnia nauczycielka, która zamiast nakłaniać do wytykania błędów, woli uczyć dzieci wdzięczności.