"Ach, ta dziecięca fantazja!" – rzucamy czasem na widok tego, co wyprawiają dzieciaki. Tym razem trzeba by wykrzyknąć: "Ach, te skojarzenia dorosłych!". Choć w rysunku niespełna 4-letniej dziewczynki z Australii nie ma nic zdrożnego, jej mama była nieco zaniepokojona. Jej uwagę zwrócił jeden element pracy kilkulatki.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jakiś czas temu pisaliśmy o nauczycielu, który na widok rysunku jednego z uczniów natychmiast wezwał "na dywanik" jego rodziców. Był przekonany, że praca przedstawia rodzinę... wisielców. Okazało się, że to, co wziął za sznur, to rurki do nurkowania, a rysunek jest wspomnieniem wakacyjnego snorkelingu. Historia australijskiej celebrytki nie jest jednak tak makabryczna.
Rysunek 4-latki rozbawił mamę
Australijska osobowość telewizyjna, prezenterka radiowa i podcasterka Laura Byrne nie mogła powstrzymać śmiechu, gdy zobaczyła dzieło swojej niespełna 4-letniej córki. Dziewczynka narysowała mamę i tatę z wyjątkową dbałością o szczegóły – spójrzcie tylko na te podkrążone oczy u jednej z postaci na rysunku!
Jednak to nie cienie pod oczami przykuły uwagę mamy. Byrne zauważyła, że jedna z postaci ma na sobie sukienkę, a druga koszulkę, spod której wyłania się… coś, co wzięła za męskie przyrodzenie.
Rozbawiona zapytała córeczkę, co właściwie znajduje się na rysunku. Dziewczynka błyskawicznie odpowiedziała, że przecież to spódniczka. Bardziej niż wyjaśnianiem mamie doboru ubrań postaci na rysunku, skupiła się na tłumaczeniu, że zapomniała o jednym bucie. I rzeczywiście, postać w spódniczce ma tylko jeden but. Pewnie nawet tego nie zauważyliście? ;)
Post Byrne rozbawił jej obserwatorów. Wśród ponad 200 komentarzy można też znaleźć zarzuty, że post nie jest prawdziwy. Kobieta uznała, że to niemożliwe, by niespełna 4-letnie dziecko tak dobrze rysowało. Jej wątpliwości wzbudził też napis na rysunku. "Jak to możliwe, że tak małe dziecko zapisało 'mama' i 'tata' tak wyraźnie?" – spytała.
Mama dziewczynki błyskawicznie odpowiedziała, żartując przy okazji ze swojego męża: "Tak szczerze, to pismo Matty'ego nie jest o wiele lepsze, więc rozumiem, że możesz być zdezorientowana".