Kolorowe warkoczyki to dla wielu dzieci nieodłączny symbol lata, wakacji i wyjazdów nad morze, w góry lub nad jezioro. Rodzice zgadzają się na nie, bo są zdania, że na taki wakacyjny wygląd właśnie latem najłatwiej pozwolić dziecku. Pewna mama przestrzega jednak, aby zaraz po zakończeniu urlopu pożegnać się też z popularną ozdobą do włosów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Lato za pasem, a razem z nim wycieczki, wyjazdy i wszechobecne stragany. Zarówno nad morzem, jeziorami, jak i w górach, można trafić na stoiska, na których młode osoby zaplatają włosy, w większości dzieciom. Kolorowe warkoczyki to znak wakacji, odpoczynku i luzu, których dzieci (i nie tylko) potrzebują podczas wyjazdów.
Warkoczyk został z dzieckiem na długie tygodnie
Problem jest taki, że razem z zakończeniem wakacji, warkoczyki powinny zniknąć z głów, ale nie zawsze dzieci chcą albo umieją się z nimi pożegnać. Pewna mama na Facebooku opublikowała ostrzegający post, co może się wydarzyć, jeśli dziecko będzie dość długo z takimi sztucznymi, kolorowymi warkoczykami chodziło.
Elżbieta Brzozowska, która zawodowo również jest wiceprezeską organizacji Koalicja dla wcześniaka, opublikowała zdjęcie warkoczyka, który nosiła jej córka. Kobieta napisała we wpisie: "Popularne warkoczyki są na chwilę, nie można ich długo nosić! Jeśli Wasze dziecko prosi, żeby nie rozplatać warkoczyka z wplecionymi kolorowymi syntetycznymi włosami - nie ulegajcie. Basia za nic nie chciała rozpleść kolorowego warkoczyka, rósł sobie dred. Dzisiaj znalazła warkoczyk na poduszce - cebulki nie wytrzymały dodatkowego obciążenia. Mam nadzieję, że włosy odrosną w tym miejscu. W każdym razie dzisiaj rozplotłyśmy wszystkie i więcej nie chcemy tej kolorowej przyjemności".
Nie ulegajcie prośbom dzieci
Na zdjęciu jest widoczny warkoczyk, który dosłownie został wyrwany z głowy dziecka. Cebulki włosa były już za bardzo obciążone syntetycznymi włóknami, które były wplecione w naturalne włosy dziecka i oderwały się od skóry głowy razem z warkoczykiem. Do wypadku doszło prawdopodobnie podczas snu – w poście mama dziewczynki opisuje, że córka znalazła warkoczyk na poduszce.
Kiedy dziecko śpi i przekręca się z boku na bok, nietrudno o pociągnięcie za warkoczyk. Jeśli od skóry głowy odrosło już kilka centymetrów włosów, bo dziecko długie tygodnie po wakacjach nie umiało pożegnać się z modną ozdobą do włosów, wystarczyło mocniejsze pociągnięcie przez sen, by cebulki włosów nie wytrzymały i oderwały się od skóry głowy.
Sytuacja brzmi wyjątkowo boleśnie, a dodatkowo dziecko zostało narażone na sytuację, która może pozostawić przykre wspomnienia. Apelujemy, by pozbywać się takich ozdób z włosów zaraz po powrocie z wakacji i nie ulegać prośbom dziecka, jeśli zachciałoby zostawić warkoczyki na dłużej. Jak widać po powyższym zdjęciu, należy unikać sytuacji, w których dziecko chodzi z warkoczykami dłużej niż kilka dni (ewentualnie tygodni) podczas wyjazdu.