To, jak dzieci widzą swoich rodziców, w dużej mierze jest zupełnie różne od tego, co my o sobie myślimy. Kilkulatek widzi, że jego mama lubi śpiewać, gotuje dobrą zupę albo umie się bawić w chowanego, nie interesuje go np. jakim jest pracownikiem. Pewna mama podzieliła się zdjęciem pracy domowej syna, który twierdzi, że jego mama najbardziej lubi... spać.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dzieci bywają w swoich spostrzeżeniach na temat otoczenia rozbrajająco szczere, szczególnie kiedy mówią o swojej rodzinie.
W takich wypowiedziach najlepiej widać, z jakiej perspektywy widzą nas maluchy: dla przedszkolaka jesteś po prostu mamą, a nie "Patrycją, pracującą w korporacji".
Pewna mama podzieliła się na Facebooku zdjęciem pracy domowej syna. Chłopiec bez zastanowienia napisał o tym, co najbardziej lubi jego mama.
Spostrzeżenia dzieci na temat rodziców bywają zaskakujące
Nasze dzieci najczęściej widzą nas z zupełnie innej perspektywy niż my sami. Dla nich nie jesteśmy Patrycją, która jest mamą i pracuje w korporacji, tylko mamą, która zaprowadza rano do przedszkola, ładnie wygląda w koczku na czubku głowy i czasem pozwala po szkole na maraton bajek na Netfliksie.
Sama często jestem zaskoczona tym, jakimi obserwacjami na mój temat dzielą się ze mną i otoczeniem moje dzieci. Kiedyś usłyszałam, że ciągle tylko chodzę i sprzątam, innym razem, że moja "zupa z kaszą" (krupnik) jest najlepsza na świecie i nawet ta w przedszkolu nie jest taka smaczna. Mojej przyjaciółce syn powiedział, żeby się nie martwiła parkowaniem auta, bo tata zawsze powtarza, że przecież jest świetną kierowczynią.
Takie uwagi z ust naszych dzieci pozwalają nam spojrzeć na nas samych nieco łagodniej, z uśmiechem. Pokazują, że nie zawsze najważniejsze dla dziecka jest to, co nam się wydaje istotne, a jego zwracanie uwagi na drobiazgi, sprawia, że czasem jest naprawdę zabawnie.
Dzieci są urocze w swojej szczerości
O jednej z takich sytuacji napisała pewna mama, która podzieliła się z nami zabawnym zdjęciem ze szkolnego ćwiczenia swojego syna. Kobieta umieściła zdjęcie na jednej z facebookowych grup i napisała pod nim: "Macie jakieś pasje? Zainteresowania? Hobby? Według mojego 8-latka moją jest spanie... także tak... A Wam jak się dała we znaki dziecięca szczerość?" [pisownia oryg. - przyp.red.].
Czytając odpowiedź dziecka o tym, co mama lubi robić, każdy z nas uśmiechnie się pod nosem. Zaczniemy myśleć, co takiego napisałoby nasze dziecko w tej sytuacji. To zabawne, że dzieci widzą takie szczegóły dnia codziennego, które dla nas są normalne i codzienne, a dla dziecka są określeniem nas i naszych osobowości. Mama, która podzieliła się z nami zdjęciem, przyznała, że traktuje to z przymrużeniem oka. Dla nas to również wyjątkowo urocze, że szczerość dziecka może być tak rozbrajająca.
W komentarzach pod postem na jednej z prywatnych grup, gdzie kobieta umieściła zdjęcie, oczywiście jest mnóstwo innych historii dotyczących zadań domowych lub tego, jak dzieci zawstydziły rodziców swoimi obserwacjami. A wy miałyście takie śmieszne historie w waszym życiu? Waszym dzieciom udało się kiedyś podsumować jakąś rodzinną sytuację wyjątkowo zabawnym i/lub trafnym spostrzeżeniem? Dajcie znać! :-)