Samorząd uczniowski jednej ze szkół podstawowych w Bielsku-Białej zorganizował dla uczniów i uczennic zabawę, w której nagrodą miało być nieodpytywanie danego dnia. By mieć pewność, że nauczyciel nie wezwie niespodziewanie do odpowiedzi, wystarczyło przynieść ze sobą pluszowego jednorożca lub ubrać się na tęczowo. Akcję jednak odwołano.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dzień Tęczowy miał być zabawą, dzięki której uczniowie i uczennice mogli zostać zwolnieni z odpowiedzi.
Tuż przed wyznaczonym terminem akcję odwołano, prawdopodobnie po interwencjach zaniepokojonych rodziców.
Przez uprzedzenia dorosłych cierpią ci, którzy akcję wymyślili – dzieci.
Dzień Tęczowy miał być zabawą
O Dniu Tęczowym – tak pomysłodawcy nazwali akcję – poinformowała rodziców nauczycielka opiekująca się samorządem uczniowskim. Za pośrednictwem dziennika elektronicznego przekazała wiadomość o zasadach akcji, której inicjatorami byli sami uczniowie. Zachęciła również rodziców, by namówili dzieci do wzięcia w niej udziału. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", część rodziców uznała nazwę akcji za kontrowersyjną, co doprowadziło do jej odwołania.
Dzień przed planowanym Dniem Tęczowym w Librusie pojawiła się kolejna wiadomość dla rodziców:
"Nazwa akcji samorządu uczniowskiego, zaplanowanej na jutro, wzbudziła kontrowersje wśród niektórych rodziców naszych uczniów. W związku z tym akcja się nie odbędzie. Zachęcam do udziału w kolejnych przedsięwzięciach, które już niebawem" – przekazała nauczycielka cytowana przez "Gazetę Wyborczą".
Część rodziców popiera akcję
Redakcji "Gazety Wyborczej" udało się dotrzeć do rodziców uczniów zaskoczonych odwołaniem zabawy. Ich zdaniem stoją za tym osoby, którym tęcza jednoznacznie kojarzy się z "ideologią LGBT+", a akcja przypomina Tęczowy Piątek organizowany przez Kampanię Przeciw Homofobii. Tęczowy Piątek to wydarzenie organizowane w szkołach w ostatni piątek października, które polega na okazaniu wsparcia osobom nieheteronormatywnym przez założenie tego dnia ubrań z motywem tęczy.
– Niektórym osobom wszystko kojarzy się z jednym. Moja ośmioletnia córka kocha jednorożce i tęczowe kolory. Dopatrywanie się w tym podtekstów przed dorosłych jest chore – mówi mama drugoklasistki w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Dyrekcja odmawia komentarza
Wiele szkół w całej Polsce organizuje podobne akcje. Jedną z nich jest Dzień bez plecaka, kiedy to uczniowie przynoszą szkolne przybory w dowolny sposób, byle nie w plecaku. Niektóre placówki decydują, że ci uczniowie, którzy wykażą się kreatywnością, będą zwolnieni z odpowiedzi. Inne tego typu zabawy organizuje się przy okazji dni patronów szkół czy innych imprez tematycznych, kiedy nagrodą za wzięcie udziału w akcji jest nieodpytywanie danego dnia.
Mimo wielu próśb o zabranie głosu w sprawie, Edyta Zaczek, dyrektorka SP nr 32 w Bielsku-Białej, odmówiła komentarza, tłumacząc, że... została zaskoczona pytaniem.