ojciec z 1,5-rocznym dzieckiem okradł sklep
Straż Miejska dogoniła mężczyznę, który okradł osiedlowy sklep w towarzystwie małego dziecka. Fot. Marek BAZAK/East News, screen Facebook/Straż Miejska Inowrocław
Reklama.
  • Na jednym z osiedli w Inowrocławiu doszło do kradzieży.
  • Inowrocławska straż miejska otrzymała zgłoszenie i odnalazła złodzieja.
  • Mężczyzna uciekał z kilkoma butelkami drogiego alkoholu i dzieckiem w wózku.
  • Okradł sklep z dzieckiem w wózku

    Strażnicy miejscy z Inowrocławia poinformowali o zdarzeniu za pośrednictwem Facebooka. Na oficjalnym profilu inowrocławskiej straży pojawiło się zdjęcie funkcjonariusza, któremu udało się złapać złodzieja alkoholu – młodego mężczyznę, który w sklepie pojawił się z 1,5-rocznym dzieckiem.

    "Dzisiaj funkcjonariusze Straży Miejskiej podczas patrolu zostali zaalarmowani przez obsługę sklepu na Osiedlu Nowym o kradzieży alkoholu ze sklepu samoobsługowego. Został wskazany mężczyzna, który właśnie wyszedł ze sklepu" – czytamy na profilu. Strażnicy dogonili mężczyznę. Okazało się, że uciekał on z wózkiem z małym dzieckiem.

    "Mężczyzna przyznał się do kradzieży. Na miejsce przybył patrol policji, który podjął dalsze czynności" – poinformowali funkcjonariusze.

    Oburzeni internauci byli wyraźnie przejęci postawą mężczyzny, prawdopodobnie ojca, który już w malutkim dziecku zaszczepia przekonanie, że kradzież nie jest niczym złym. Zdaniem jednej z użytkowniczek mężczyznę do kradzieży mogła zmusić... inflacja – to jednak zdecydowanie nie usprawiedliwia jego zachowania. Inna internautka uszczypliwie stwierdziła, że mężczyzna posunął się do kradzieży, bo skończyły mu się pieniądze z programu 500+. Pod postem możemy przeczytać:

  • "Ładnych rzeczy uczy dziecka od małego!",
  • "500+ nie starczyło, to musiał ukraść",
  • "Szkoda dziecka… Ciekawe, co czuje"
  • "Co inflacja robi z ludźmi",
  • "Co za ludzie, jeszcze z małym dzieckiem".
  • Nie ulega wątpliwości, że zachowanie mężczyzny jest skandaliczne, a fotografia zamieszczona w mediach społecznościowych wywołuje silne emocje. Trudno nie zgodzić się z jednym z komentarzy: "biedne dziecko".

    Czytaj także: