
Kąpiel w pianie to coś naprawdę super! Wiedzą o tym wszystkie dzieci, ale i my po ciężkim dniu lubimy zrelaksować się w ciepłej wodzie z dodatkiem płynu do kąpieli. Płyny do kąpieli, ale także szampony, pasty do zębów, i inne kosmetyki, zawierają substancje, tzw. SLS, SCS, czy SLES, które sprawiają, że produkty się pienią. Najczęściej stosowanym i najbardziej znanym składnikiem pieniącym w kosmetykach jest SLS, czyli sodium lauryl sulfate.
Wspaniała piana i szkodliwa substancja
SLS jest to środek powierzchniowo czynny, który posiada dobre właściwości pianotwórcze i myjące. Niestety, nie jest on obojętny dla naszej skóry. Nie bez powodu, na wielu kosmetykach znajdujemy informacje "bez SLS". Dlaczego tyle osób go unika? Substancja ta często wysusza skórę, podrażnia ją, powoduje uczucie ściągania. W kontakcie ze śluzówką oka może powodować pieczenie i podrażnienie – dlatego w dziecięcych kosmetykach dobrej jakości SLS nie znajdziemy. Ale coś za coś – nie pienią się one już tak fajnie.
Nie ma piany? To ją zrób!
Jeśli twoje dziecko kocha pianę, a ty nie chcesz wystawiać jego delikatnej skóry na potencjalnie szkodliwe działanie wspomnianych substancji chemicznych, mamy rozwiązanie: można wykonać pianę samodzielnie, z wykorzystaniem wyłącznie naturalnych składników. Jak to zrobić? Oto przepis:
Wykonanie piany: wszystkie składniki umieść w słoiku, np. po dżemie, zakręć pokrywkę i dokładnie wymieszaj tak jak szejkerem. Następnie wpuść miksturę do wanny i to wszystko. Kąpiel gotowa!