Na tym weselu nie będzie oczepin, wiejskiego stołu ani zespołu wesoło przygrywającego do kotleta (o ile taki pojawi się na stołach). Brak prosiaka jakoś jeszcze można przełknąć. Tym, co wzbudziło najwięcej kontrowersji, jest prośba pary młodej, by nie zabierać ze sobą dzieci.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tiktokerka @aaantalia wsadziła kij w mrowisko – nie ona pierwsza i z pewnością nie ostatnia, jednak temat ślubu i wesela bez dzieci za każdym razem wzbudza mnóstwo emocji. Przyszła panna młoda zamieściła na TikToku film, w którym pokazała zaproszenie na swój ślub. Do filmiku dołączyła podpis: "Nienawidzisz dzieci całym sercem, więc na swoich zaproszeniach ślubnych stosujesz prosty rebus".
Ten "prosty rebus" to nic innego jak przekreślona główka dziecka oznaczająca, że na tej imprezie dzieci nie są mile widziane. Obok znajduje się drugi – świnka-skarbonka sugerująca, że państwo młodzi proszą gości o koperty, nie prezenty.
Dziecko też człowiek
W zaledwie tydzień film wyświetlono prawie 2 miliony razy, pojawiło się pod nim kilka tysięcy komentarzy. Na kolejnym nagraniu tiktokerka wymieniła inne rzeczy, których nie będzie na jej ślubie. Państwo młodzi nie biorą ślubu kościelnego, nie zatrudniają zespołu, nie zamierzają podawać gościom zupy czy pieczonego prosiaka z racami. Choć wiadomość o braku wiejskiego stołu nieco zakłuła internautów – zdaniem wielu to najlepszy element każdego wesela – nic nie wzbudziło takich kontrowersji jak to, że narzeczeni nie chcą na swoim ślubie dzieci.
Przeciwnicy wesel bez dzieci twierdzą, że żądanie od rodziców, by na ślub przyszli sami, może skończyć się tym, że wielu gości w ogóle się nie pojawi. Z jednej strony dlatego, że mogą czuć się urażeni i nie chcą, by ktoś wykluczał ich dziecko, które też jest członkiem rodziny. Z drugiej pojawia się aspekt finansowy: samo wesele jest dużym wydatkiem, zwłaszcza jeśli trzeba do niego doliczyć dojazd czy nocleg. Poszukiwanie opiekunki może być zbyt dużym obciążaniem finansowym, które koniec końców zniechęci gości. Może się też okazać, że nawet tak czytelny rebus zostanie zignorowany – gdy goście nie będą mieli z kim zostawić dziecka lub zatrudniona niania wycofa się w ostatniej chwili.
Kilka osób podchwyciło też drugi rebus na zaproszeniu: skoro para młoda nie życzy sobie obecności dzieci, może powinna zorganizować "wesele bez kopert"?
Wesele to nie miejsce dla dzieci?
Wśród tysięcy komentarzy można znaleźć też takie, które pochwalają decyzję przyszłych małżonków. Co ciekawe, często wypowiadają się matki, które przyznają: choć kochają swoje dzieci, marzą, by spędzić czas bez nich, a takie zaproszenie tylko by je ucieszyło.
"Sama jestem mamą i niestety wesele to nie miejsce dla dzieci";
"Mam 2 maluchów, ale gdybym została zaproszona bez nich, ucieszyłabym się. To szansa na wyjście we dwójkę bez tłumaczenia się 'a gdzie dzieci'";
"Totalnie popieram, mam trójkę dzieci i oczywiście wszędzie je ze sobą zabieram. Dlatego chętnie poszłabym na wesele tylko z mężem";
"Mam dzieci i doskonale wiem, jak wygląda takie wyjście na imprezę. Kocham je całym sercem, ale one tam też się z czasem nudzą. Nie miałabym nic przeciwko";
"Dla mnie wesele bez dzieci to idealny moment, żeby od nich odpocząć".
Tiktokerka wydaje się bardzo stanowcza, chętnie odpowiada na komentarze i tłumaczy swój punkt widzenia. Jeden jednak pozostał bez odpowiedzi: "A co by się stało, gdyby ktoś przyszedł z dzieckiem?".