Wybór imienia dla dziecka to często jedna z najtrudniejszych decyzji, jaką przychodzi podjąć przyszłym rodzicom. Wielu boi się, że to, na jakie imię się zdecydują, zostanie wyśmiane przez bliskich. Napisała do nas Dorota, którą spotkało coś jeszcze mniej przyjemnego – z wyboru imienia jej dziecka zadrwiła lekarka prowadząca jej ciążę.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wybór imienia dla dziecka to często trudna decyzja dla przyszłych rodziców: niektórzy przez prawie całą ciążę nie wiedzą, jak nazwą swoje dziecko.
Napisała do nas Dorota, która była w takiej sytuacji. Decyzję o imieniu dla córki podjęła dopiero po urodzeniu dziecka.
Wcześniej kobieta zdecydowała się na inne imię dla dziecka, ale jej wybór wyśmiała lekarka prowadząca ciążę. Z tego powodu Dorota zdecydowała się na zmianę imienia córki.
Długo nie wiedziała, jak nazwać córkę
"Jestem mamą trójki dzieci, z których najmłodsza córka ma 6 miesięcy. Jej starsi bracia to 4-letni Leon i 7-letni Tymoteusz. Kiedy zaszłam w trzecią ciążę, na USG nie było długo widać, jakiej płci będzie nasz maluszek. Wykonywałam jednak genetyczne badania prenatalne i dzięki nim dowiedzieliśmy się z mężem, że noszę w brzuchu małą dziewczynkę. Przyznaję, że dość długo nie mieliśmy pomysłu na imię dla córeczki" – rozpoczyna swój list Dorota, mama trójki dzieci.
"Miałam zdrową ciążę, w której czułam się naprawdę dobrze. Przy każdej wizycie lekarka prowadząca ciążę z entuzjazmem pytała, jak się czuję i czy nasza mała dziewczynka ma już imię. To było miłe, bo empatia i podejście tej lekarki naprawdę dały mi dużo wsparcia. Jak się okazało: tylko do czasu. Za każdym razem, gdy ktoś (w tym ginekolożka) pytał mnie o imię dziecka, wpadałam w konsternację".
Imię siostrze wybrali bracia
Kobieta przyznaje, że długo nie wiedziała, jak mówić o córce: "Gdy byłam mniej więcej w połowie ciąży, nadal nie mieliśmy z mężem pomysłu, jak nazwać córkę. Synowie mieli kilka propozycji i stwierdziliśmy, że w końcu musimy wybrać imię. Skorzystaliśmy z listy przygotowanej przez starszych braci maluszka. Wśród propozycji Tymka było imię, które od razu mnie urzekło. 'Gaja' brzmiało niespotykanie, ale również pasowało mi do Tymona i Leona. No i dobrze brzmiało z naszym nazwiskiem, co było dla mnie ważne.
Na kolejnej wizycie u ginekolożki, kiedy zapytała mnie, czy już wiemy, jak mówić o małej, z dumą przyznałam, że w końcu wybraliśmy imię dla córki. Gdy wypowiedziałam je głośno, lekarka z uśmiechem pod nosem prychnęła. Zapytała, czy jestem pewna, bo takie dziwaczne imię może dziecku przynieść wiele przykrości. Później dodała jeszcze, że teraz jest jakaś dziwna moda na coraz to oryginalniejsze propozycje, a wszyscy zapominają o tych tradycyjnych polskich imionach. Byłam w szoku z powodu jej reakcji. Prowadziłam ciążę w prywatnej klinice, u jednej z najlepszych specjalistek położniczych w Warszawie, a ona wyśmiała to, jak chcę nazwać dziecko" – przyznaje ze smutkiem mama trójki dzieci.
Lekarka bez empatii zmieniła decyzję przyszłej mamy
Dorota była zszokowana reakcją lekarki: "Czy lekarzy w takich kwestiach nie obowiązuje przypadkiem jakieś powstrzymywanie się od wyrażania opinii? Imię dziecka to moja prywatna sprawa, mogłam właściwie jej się nie chwalić przez całą ciążę tym, jak córka będzie się nazywała.
Jestem zdania, że takie wyśmianie to brak profesjonalizmu i szczególnie w ustach lekarza, który regularnie zajmuje się pacjentką, jest po prostu słabe. Nie mówiąc już o tym, że za wizyty w jej gabinecie płaciłam przez całą ciążę mnóstwo pieniędzy. To nie tylko brak dobrego wychowania, ale także szacunku wobec drugiego człowieka. Nie ukrywam, że poczułam się bardzo urażona. Z powodu reakcji ginekolożki zaczęłam też rozważać zmianę imienia i skończyło się na tym, że nasza córka nazywa się Laura. Trochę mi szkoda tej Gai, ale nie czułam się dobrze z tym, jak zareagowała ginekolożka" – kończy swój list kobieta.
Wybór imienia dziecka to decyzja rodziców
Decyzja o tym, jakie imię nadać dziecku, powinna należeć wyłącznie do jego rodziców lub opiekunów prawnych. Rodzicom często wybór imienia dla maluszka spędza sen z powiek, ale tak naprawdę to oni powinni wybrać takie imię, jakie im się podoba.
Kwestia wyboru imienia zależna jest od gustu każdego człowieka, więc to temat, o którym raczej nie warto dyskutować. Każdy ma bowiem inny gust i opinię na temat jakiegoś imienia i każdemu któreś imię będzie kojarzyło się dziwnie, źle lub śmiesznie. Nie warto więc skupiać się na opiniach innych, bo zawsze znajdzie się ktoś, komu nie spodoba się to, jak nazwaliście dziecko.
Drugim problemem jest to, jak w historii naszej czytelniczki zareagowała na wybór imienia lekarka. Kobieta powinna była powstrzymać się od opinii, szczególnie jeśli wyraziła ją w miejscu pracy, wobec pacjentki, z którą utrzymuje zawodową relację. Na tego typu uwagi moglibyśmy sobie pozwolić (choć najlepiej w ogóle nie wyrażać swojego zdania w kwestii imion nie naszych dzieci) w prywatnej relacji. To, jak zachowała się ginekolożka, było po prostu niemiłe i nieuprzejme wobec pacjentki.