mamDu_avatar

Chce się wprowadzić i jeszcze dyktuje zasady. Droga teściowo, dziękuję za taką pomoc!

Dominika Bielas

16 lutego 2023, 12:57 · 2 minuty czytania
Relacje między teściowymi a synowymi bywają różnie. Chyba śmiało można powiedzieć, że często są napięte. Jedna z internautek dała upust frustracji, gdy matka męża poinformowała ją, że zamierza się do nich wprowadzić, by pomóc przy noworodku. Amerykanka nie jest jednak zachwycona tym pomysłem.


Chce się wprowadzić i jeszcze dyktuje zasady. Droga teściowo, dziękuję za taką pomoc!

Dominika Bielas
16 lutego 2023, 12:57 • 1 minuta czytania
Relacje między teściowymi a synowymi bywają różnie. Chyba śmiało można powiedzieć, że często są napięte. Jedna z internautek dała upust frustracji, gdy matka męża poinformowała ją, że zamierza się do nich wprowadzić, by pomóc przy noworodku. Amerykanka nie jest jednak zachwycona tym pomysłem.
Warto posłuchać, jakiej dokładnie pomocy potrzebuje młoda mama. Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Opieka nad maluchem jest wyczerpująca i pracochłonna. Jeśli malec jest karmiony piersią, to zazwyczaj głównie mama dogląda niemowlaka.
  • Organizm kobiety nadal potrzebuje regeneracji po 9 wymagających miesiącach.
  • Nie każdy rozumie, że młode mamy potrzebują pomocy, ale nie zawsze przy dziecku.

Kate została niedawno mamą. Gdy na świat przyszedł jej synek, teściowa oświadczyła, że zamierza zamieszkać z wnukiem i jego rodzicami, by im pomóc. Co w tym złego? Matka męża chce wyłącznie zajmować się noworodkiem. "Nie sądzę, abyśmy potrzebowali pomocy przy dziecku. Karmię piersią 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, więc zawsze jest obok mnie" – wyznała młoda mama na TikToku, dając upust frustracji. "Potrzebuję pomocy przy zmywaniu naczyń, niekończącym się praniu, myciu prysznica i myciu podłóg, gotowaniu obiadów" – dodała.

Tylko wnusio

Teściowa powiedziała, że absolutnie nie zamierza pomagać przy pracach domowych. Zdaniem kobiety synowa może sama to robić, gdy ona będzie zajmować się wnukiem. Z kolei Kate przyznała, że nie potrzebuje nikogo do patrzenia na jej śpiące dziecko. Co więcej, gość na stałe w domu oznaczałby więcej prania i gotowania, czyli więcej pracy dla niej. Tym bardziej że teściowa bywa wybredna.

Gdy młoda mama próbowała wytłumaczyć, że ma mało snu i czuje się bardzo przytłoczona, a także że nie ma siły na takie prace, teściowa miała oznajmić, że sama kiedyś była matką noworodka i nie miała aż tylu udogodnień jak np. suszarka, a jej dom i tak lśnił czystością. "Roześmiała się i powiedziała, że ​​nasze pokolenie jest słabe" – poskarżyła się Kate. Setki osób zgodziły się, że jej teściowa zachowuje się w toksyczny sposób, a jej wizyta przysporzy tylko pracy i stresu młodej mamie. Wiele osób było zdania, że to mąż powinien wkroczyć i stanąć po stronie żony. Tyle że mężczyzna dużo pracuje i uważa, pomoc mamy to dobry pomysł. "Jeśli twój mąż chce, żeby tam była, to jest jego problem. Nie gotuj ani nie sprzątaj dla niej. Po prostu spędzaj czas ze swoim dzieckiem" – zachęcała ją jedna z mam.

Czytaj także: https://mamadu.pl/153591,mamy-nie-prosza-o-pomoc-dlaczego-prawie-wszystko-chcemy-robic-same