
Rodzice dziękują lekarce za filmik, w którym wyjaśniła, dlaczego zostawianie otwartych drzwi do sypialni jest złym nawykiem. Wiele osób robi to dla bezpieczeństwa, np. by lepiej słyszeć dziecko. Tymczasem to niebezpieczna praktyka.
Dr. Free N. Hess jest pediatrą oraz specjalistką od bezpieczeństwa. Kobieta ostatnio podzieliła się na swoim tiktokowym profilu pewną wskazówką, która zszokowała internautów. Kobieta pokazała fotografię porównującą dwie sypialnie w tym samym domu. Wcześniej wybuchł w nim pożarze: jeden pokój jest praktycznie nietknięty przez żywioł, a drugi spłonął na wiór. Skąd aż taka różnica? Podczas pożaru drzwi jednej z tych sypialni były zamknięte, a drugiej – otwarte. "To jest doskonały przykład, dzięki któremu można rzeczywiście zobaczyć różnicę między pozostawieniem otwartych lub zamkniętych drzwi sypialni w przypadku pożaru" - wyjaśnia ekspertka i pyta: "W którym pokoju wolałbyś być sam i w którym pokoju wolałbyś, żeby były twoje dzieci, gdybyś miał pecha i pożar w domu?".
W tym przypadku pożar został wzniecony w celach badawczych, jednak na innym filmiku kobieta pokazała ujęcia z prawdziwej akcji strażackiej. "Trzymanie zamkniętych drzwi zmniejsza ilość tlenku węgla, który dostaje się do sypialni podczas pożaru. Zmniejsza ciepło panujące w pomieszczeniu, zwiększa ilość tlenu, co zwiększa szansę na przeżycie i czas, jaki masz do ratunku" - wyjaśnia w innej publikacji.
Jak podaje Państwowa Straż Pożarna, najczęstszą przyczyną pożarów w domach jest niewłaściwe użytkowanie pieców lub grzejników, a także wady urządzeń i instalacji elektrycznych.
Ogień może stanowić bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia, ale także wiązać utrata całego mienia w zaledwie w kilka chwil. Pożar wywołuje panikę, więc pierwszym krokiem powinna być próba opanowania emocji i oceny sytuacji.
