10-krotny wzrost produkcji domowych filmów z dziecięcą pornografią. Powód zaskakujący
Redakcja MamaDu
29 stycznia 2023, 11:38·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 stycznia 2023, 11:38
Nowe dane organizacji Internet Watch Foundation (IWF) wykazały, że w ciągu dwóch lat w internecie ponad dziesięciokrotnie wzrosła liczba publikowanych filmów i zdjęć małych dzieci dokonujących aktów seksualnych przed kamerą. Dlaczego tak się stało?
Reklama.
Reklama.
Tego negatywnego skutku pandemii i lockdownów chyba nikt nie przewidział. Życie w pandemii, szczególnie w czasie lockdownów, przeniosło się do internetu. Portale społecznościowe stały się jedynym źródłem kontaktu z ludźmi innymi niż nasi domownicy. Ma to swoją ciemną stronę.
Z jednej strony izolacja oznaczała dla ofiar przemocy, w tym dzieci, niemożność szukania pomocy poza domem i skazywała jej na przebywanie w zamknięciu ze swoimi oprawcami, z drugiej strony - poprzez szerszy dostęp do internetu, dała drapieżcom narzędzie do łatwego zarobku i nadużyć.
Więcej wykorzystywanych dzieci
IWF to organizacja charytatywna, która śledzi, bada i dąży do usunięcia z internetu setek tysięcy materiałów związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci na całym świecie. W najnowszym badaniu IWF porównała liczbę stron zawierających treści z domową pornografią dziecięcą w 2022 roku do liczby sprzed pandemii.
Wynik jest zatrważający: organizacja doliczyła się ponad 63 tys. tego typu stron - dla porównania przez lockdownami było ich 5 tys. Ten wzrost dotyczy domowych filmów i obrazów przedstawiających wykorzystywanie dzieci. Filmy ukazujące dzieci w wieku 7-10 lat, oddające się różnym formom aktywności seksualnej, stanowią dwie trzecie badanych materiałów.
To dorośli są sprawcami
IWF jest zdania, że to oczywiste, że młodsze dzieci są do tych czynności zmuszane przez dorosłych domowników. Badacze twierdzą, że wiele filmów jest nagrywanych lub transmitowanych na żywo z sypialni albo łazienki. W tle można usłyszeć odgłosy domowego życia, głosy domowników, np. jak na filmie z dziewięciolatką zachęcaną przez dorosłych do czynności seksualnych w otoczeniu pluszowych zabawek, które to nagranie przerywa prawdopodobnie członek rodziny, nieświadomy tego, co się dzieje i proszący dziewczynkę, by napuściła wodę do wanny młodszemu bratu.
IWF alarmuje, że nagrania te często udostępniane są na czacie na żywo, nagrywane bez wiedzy dziecka i sprzedawane pedofilom. Problem w tym, że najczęściej nie jest możliwa identyfikacja osób i miejsce, które przedstawiają nagrania. Jeśli jednak tylko udaje się dostrzec cokolwiek, co mogłoby pomóc znaleźć dziecko, IWF przekazuje informacje stosownym organom.