Ksiądz Sebastian Picur prowadzi profil na TikToku, który cieszy się dużą popularnością. Duchowny odpowiada na pytania dotyczące zarówno wiary, jak i Kościoła katolickiego. Już w ubiegłym roku w jednym z materiałów umieszczonych w mediach społecznościowych ksiądz poruszył także temat wizy duszpasterskich, a ściślej zawartości kopert.
– Moi drodzy, wielu o to prosiło, więc postanawiam sprawdzić zawartość kopert, które otrzymałem po kolędzie – powiedział na filmiku udostępnionym TikToku. Zamiast banknotów, duchowny wyciągnął jednak cztery kartki z różnymi hasłami: "Bóg Cię Kocha", "Jesteś Super", "Nie Bądź Maruda, Uśmiechnij Się" oraz "Pomożesz Dobić do 600K Obserwujących?".
– Pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze – podsumował.
Wielokrotnie w swoich materiałach ksiądz Sebastian prosi, by nie wrzucać wszystkich duchownych do jednego worka. W innym materiale można zobaczyć wiadomość, którą otrzymał od internautki. Okazuje się, że zarówno od niej, jak i od sąsiadów ksiądz nie chciał wziąć pieniędzy ze względu na trudną sytuację. Podobną historię przesłała do redakcji Mama:Du nasza czytelniczka.
W sezonie 2023/2024 ksiądz Sebastian wrócił do tematu kopert. W filmie wyświetlonym prawie 2 mln razy pada pytanie wprost: ile dać do koperty na kolędę? Duchowny po raz kolejny nie zawodzi. Z poczuciem humoru wyjaśnia, że tak naprawdę jedna koperta to za mało – lepiej przygotować trzy.
– Proponuję wam przygotować trzy koperty: dużą, średnią i małą – wyjaśnia ksiądz, po czym dodaje: – Warto powiedzieć księdzu: "Proszę księdza, niech ksiądz sobie wybierze jedną z tych kopert".
Następnie ksiądz otwiera każdą z kopert po kolei. W każdej z nich znajduje się kartka z obietnicą. W największej: "Postaramy modlić się codziennie całą rodziną", w średniej: "Będziemy co niedzielę chodzili całą rodziną na mszę świętą", w najmniejszej: "Co jakiś czas ofiaruję za księdza komunię świętą".
Odłóżmy żarty z TikToka na bok. Chociaż ksiądz Sebastian Picur, podobnie jak inni duchowni aktywni w mediach społecznościowych, przekonuje, że obietnica chodzenia na mszę świętą czy modlitwy to wszystko, czego oczekuje ksiądz, w wielu parafiach koperty wręczane po kolędzie i tak się pojawiają. Co więcej – zdarza się, że kapłan ich wręcz wymaga, a nawet podczas mszy poprzedzającej kolędę mówi o konkretnych kwotach minimalnych.
Jakiś czas temu w mediach było głośno o miejscowości Lelis (powiat ostrołęcki, województwo mazowieckie), gdzie proboszcz zasugerował minimalny wkład do koperty o wysokości 100 zł.
Wirtualna Polska przeprowadziła badanie, w którym zapytała Polaków, czy zamierzają podczas kolędy dać księdzu kopertę, a jeśli tak – ile pieniędzy chcą przeznaczyć na Kościół. Aż 79 proc. respondentów odpowiedziało "zdecydowanie tak" lub "raczej tak". 9 proc. pytanych zaznaczyło w ankiecie "raczej nie" i "zdecydowanie nie". 12 proc. uznało, że trudno powiedzieć.
Respondenci określili również kwoty, które zamierzają przekazać w ofierze. W 2024 roku po kolędzie daje się:
13 proc. ankietowanych odpowiedziało, że jeszcze nie wie, ile pieniędzy da księdzu po kolędzie.
Podkreślmy: ofiara składana przy okazji wizyty duszpasterskiej nie jest obowiązkowa, a kwotę każdy określa sam. Chociaż są miejsca w Polsce, gdzie po zakończonej kolędzie odczytywana jest publicznie lista parafian z informacją, kto dokładnie ile dał podczas wizyty księdza, część duchownych na pytanie, ile dać do koperty, odpowiada: "co łaska".
Jeśli ksiądz mówi o datku "co łaska", a my nie chcemy podążać za radą księdza Sebastiana Picura i wolimy złożyć ofiarę pieniężną, warto zasugerować się powyższymi danymi.
Największy odsetek wiernych daje do koperty kwotę od 51 do 100 zł, nieco mniejszy – od 21 do 50 zł. Zatem kwota w przedziale 20-100 zł w kopercie to odpowiednia suma złożona w ofierze. O ile, oczywiście, możemy sobie na nią pozwolić.
źródła: TikTok, wp.pl
Czytaj także: https://mamadu.pl/169633,dziecko-zawstydzilo-rodzicow-przed-ksiedzem-reakcja-duchownego-oburza