Szkoły na to sobie pozwalają, dzieci płacą najwyższa cenę. Wstrząsający wpis mamy
Martyna Pstrąg-Jaworska
11 października 2022, 13:16
·
3 minuty czytania
Szkoła może być powodem depresji dziecka. Szczególnie jeśli kilkulatek lub nastolatek nie mieści się w sztywnych ramach systemu: ma zaburzenia rozwojowe, problemy psychiczne czy po prostu jego zachowania odbiegają od sztywnych norm. Jeśli w takiej sytuacji określa się je mianem "niegrzecznego" to jeszcze nic. Dzieci, które "nie są takie jak wszyscy" kończą na kozetce psychologa i psychiatry, bo doświadczają przemocy psychicznej i fizycznej.