Zaledwie 3 dni temu wybuchła afera, bo wiceminister finansów powiedział publicznie, że być może ustawa o 500 plus wymagałaby nowelizacji. Chodziło o to, że wiceminister uważa, że w programie przydałyby się progi dochodowe, bo ludzie i tak nie oszczędzają. Według Artura Sobonia, wiceministra finansów, 500 plus przydałoby się bardziej tym uboższym, więc warto byłoby rozważyć progi dochodowe przy obecnej inflacji.
Nasz artykuł na ten temat autorstwa Dominiki Bielas poruszył także naszych czytelników, bo mało jest zwolenników wprowadzania progów dochodowych w tego typu świadczeniach. "W pewnych rozwiązaniach dla najsłabszych mamy progi. Tam, gdzie to wsparcie jest powszechne, tych progów nie ma. Na stacji benzynowej nie ma progów" – powiedział ostatnio w rozmowie z Gazetą.pl. I dodał: "W programie 500 plus mogłyby być progi dochodowe i warto o tym rozmawiać".
Po jego wypowiedzi zrobił się medialny szum, choć właściwie wypowiedź wiceministra była tylko pomysłem. Mimo że nikt nic nie mówił o faktycznych zmianach w ustawie, można było pomyśleć, że to sugestie brane całkowicie na poważnie w obliczu inflacji. Teraz głos w sprawie zajął minister finansów – wydano oświadczenie do Polskiej Agencji Prasowej, w którym jasno zaznaczono, że Ministerstwo Finansów nie pracuje obecnie nad żadnymi zmianami w funkcjonowaniu programów socjalnych, w tym 500 plus.
Do oświadczenia ministra dołączył się wspomniany już wiceminister Soboń, który sprawę skomentował słowami: "Nie pracujemy nad wprowadzeniem progów dochodowych ani nie planujemy prowadzenia takich prac w programie Rodzina 500 plus, jak sugerują niektóre media". Ministerstwo zapewniło, że polityka tego rządu nadal się opiera i będzie opierać na "pomocy rodzinie i społeczeństwu i na wsparciu potrzebujących".
W obliczu inflacji zaczęto sugerować wspomniane już zmiany wprowadzające progi dochodowe, ale dużo bardziej istotną kwestią jest waloryzacja 500 plus, o której niestety nikt nie mówi. W projekcie ustawy budżetowej na 2023 rok są uwzględnione środki na wypłaty 500 plus, "Dobrego startu" i Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego, a także wspomniano o waloryzacji emerytur i rent. O waloryzacji programów dla rodzin z dziećmi nie ma w projekcie ustawy ani słowa.