Po całym dniu w przedszkolu stópki dziecka wydają się być najbardziej zmęczone. Tyle biegały, a jeszcze do tego w okropnych, sztywnych kapciach. Są całe spocone! Dlaczego wciąż zalecane są dla dzieci kapcie, które budzą zgrozę nie tylko rodziców, ale i fizjoterapeutów?
Kiedyś, gdy odbierałam syna z przedszkola i zdejmowałam mu kapcie, aż przykro mi było patrzeć, jak bardzo spocone miał stópki. Kupiłam mu więc inne kapcie, cieniutkie i leciutkie. I on, i ja, byliśmy zadowoleni, jednak nie podobały się pani przedszkolance: – Ktoś mu przydepnie paluszki i będzie płakał – wyjaśniła. Postanowiłam jednak zaryzykować i pozostać przy nowych kapciach.
Powinny mieć twarde noski, żeby palce miały ochronę. Sztywny zapiętek, najlepiej za kostkę, bo dzieci biegają i mogą ją sobie wykręcić. Zapięcie na rzep, żeby łatwiej się je zakładało. No i białą podeszwę, żeby nie brudziły podłogi. Tylko, że takie kapcie są może dobre dla pań, które się opiekują dziećmi i tych, które sprzątają sale, ale na pewno nie dla dzieci.
Kapcie dla dziecka nie mogą mieć żadnych usztywnień. Wysoki i sztywny zapiętek i twardy nosek sprawiają, że stopa nie może normalnie pracować. Palce nie mają swobody ruchu, kostka jest nienaturalnie unieruchomiona. Taki kapeć to jakby zewnętrzny stelaż dla stopy, która opiera się na nim, zamiast trzymać się samodzielnie. Efekt noszenia tak zwanych butów korekcyjnych będzie więc odwrotny do zamierzonego: bez kapcia słaba stopa zapadnie się i płaskostopie gotowe.
Fizjoterapeuci zalecają coś zupełnie innego niż przedszkola. Paweł Zawitkowski twierdzi, że w tej kwestii należy słuchać samego dziecka: – Dziecko zawsze ma rację – podkreśla. Kapcie dla dziecka powinny być przede wszystkim lekkie i miękkie, dobrze dopasowane do stopy. Nie za ciasne, ale też nie za duże. Ważne jet też, by były zrobione z naturalnych materiałów.
Kapcie nie mogą być sztywne. Gdy weźmiemy je do rąk, powinny łatwo wyginać się na wszystkie strony, wtedy będzie wiadomo, że nie będą krępowały ruchów dziecka. Zapiętek kapcia powinien być przylegający, ale nie sztywny. Dobrym pomysłem jest kupowanie do przedszkola sandałków jako kapci. Stopa w nich oddycha, paski są dobrze dopasowane i stabilizują ją na tyle, na ile jest to potrzebne.
Tylko dzieci, które mają wskazania medyczne, np. ze względu na szpotawość stóp, powinny nosić specjalne ortopedyczne obuwie. Ale przeciętne zdrowo rozwijające się dziecko może nosić zwykłe kapcie, po prostu takie, jakie mu się podobają i w jakich jest mu wygodnie.
Warto jeszcze dodać, że dziecko powinno chodzić jak najwięcej na bosaka. Fajnym rozwiązaniem są gumowane skarpetki, które zapobiegają poślizgom, jak również chronią przed zimnem. Do chodzenia po twardych powierzchniach sprawdzają się też wszelkie miękkie bambosze. Natomiast latem pozwalaj dziecku jak najwięcej chodzić boso po ziemi, piasku i trawie. To wtedy stopa ma najlepsze warunki do prawidłowego rozwoju.
Wszystko pięknie, ale w przedszkolu obowiązuje pewien regulamin. Czy można jakoś obejść nakaz kupowania niezdrowych dla dzieci kapci? Oczywiście, że można! Tu chodzi o wygodę, komfort i zdrowie twojego dziecka, więc kup mu takie kapcie, jakie będą wam odpowiadały. Nikt cię nie zmusi przecież do kupienia tego, czego nie chcesz!