Metalowa rurka do picia to kiepski wybór.
Metalowa rurka do picia to kiepski wybór. Pexels
REKLAMA

"Plastikowe słomki zanieczyszczają środowisko, więc kupmy wielorazowe, najlepiej metalowe", tak zapewne pomyśleli rodzice czteroletniego Charliego DeFraia z East Moriches w stanie Nowy Jork. Chłopiec pił przez taką słomkę jogurt, siedząc na parapecie w swoim domu. W pewnym momencie jednak się zachwiał i spadł. Rurka przedziurawiła mu tętnicę, doprowadzając do rozległego krwotoku.

Metalowa rurka przebiła tętnicę

W pierwszej chwili rodzice myśleli, że dziecko ugryzło się w język. Szybko jednak zorientowali się, że krwi jest za dużo i wezwali karetkę. Najpierw chłopca reanimował jego ojciec, lekarz: „To straszne obserwować, jak własne dziecko umiera na twoich oczach”, powiedział. Wezwana karetka natychmiast zabrała chłopca do szpitala. Tam okazało się, że rurka wbiła się w tętnicę szyjną wewnętrzną, która przebiega tuż za szczęką. Stan Charliego był bardzo poważny: "Właściwie nie miał ciśnienia. W zasadzie stracił całą krew" powiedział dr Richard Scriven, szef oddziału urazów pediatrycznych w Stony Brook Trauma Center. 

Operacja na szczęście nie była bardzo skomplikowana i trwała zaledwie 45 minut. Lekarzom szybko udało się zapanować nad sytuacją – uszkodzone naczynie trzeba było zabezpieczyć stentem, wcześniej wprowadzając dziecko w śpiączkę farmakologiczną, dzięki której organizm może szybciej dochodzić do siebie. Tętnica szyjna to bardzo duże naczynie, które zaopatruje mózg w krew i tlen. Nie wiadomo jeszcze, jak poważne zmiany w mózgu spowodowała utrata krwi.

Ku przestrodze innych rodziców

Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, jak dziadek karmił swojego wnuka kiełbasą nabitą na nóż. Cóż, trudno to nawet skomentować... Dziecko jest cały czas w ruchu, kręci się i podskakuje. Musimy uważać na każdym kroku – gdy nalewamy z czajnika gorącą wodę do szklanki, kiedy suszymy maluchowi włosy suszarką, a w wannie jest jeszcze woda, nawet kiedy schodzimy razem po schodach. O wypadek naprawdę nietrudno, jednak niektórych nieszczęść można uniknąć, wystarczy trochę wyobraźni. 

Czytaj także: