Szukając bardzo konkretnej odpowiedzi na pytanie: "Co mnie uszczęśliwia?", łatwo się zatracić w poszukiwaniach. Nie brakuje poradników podsuwających sprawdzone sposoby. Okazuje się jednak, że osiągnięcie szczęścia wcale nie misi być trudne i skomplikowane.
W internecie krąży piękna historia pewnego nauczyciela, którą powinien poznać każdy. To cenna lekcja, która pozwala zrozumieć, że odnalezienie szczęścia w gruncie rzeczy jest prostsze, niż mogłoby się wydawać. Koniecznie przeczytaj ją także swoim dzieciom.
"Pewnego razu mądry nauczyciel przyniósł balony do szkoły. Polecił swoim uczniom je nadmuchać i napisać na nich swoje imię. Następnie dzieci wyrzuciły balony na korytarz. Nauczyciel przeszedł i dokładnie wymieszał je wszystkie.
Dzieci miały pięć minut na znalezienie balonu z imieniem, ale mimo gorączkowych poszukiwań nikt nie znalazł własnego.
Następnie nauczyciel polecił im podnieść balon najbliżej siebie i przekazać go osobie, której imię widniało na balonie. W niecałe dwie minuty każdy trzymał własny balon.
Nauczyciel powiedział do dzieci: 'Te balony są jak szczęście. Nie znajdziemy go, gdy szukamy tylko własnego. Ale jeśli zależy nam na szczęściu kogoś innego… to ostatecznie pomoże nam znaleźć własne'.
Otaczanie się właściwymi ludźmi to właśnie szczęście”.