Startujemy z nowym rokiem szkolnym, a co za tym idzie, do naszej codziennej rutyny wraca przygotowywanie śniadaniówek dla dzieci. Główny Inspektor Sanitarny przypomina jednak, że nim damy dziecku jabłuszko czy inny owoc, powinniśmy je dokładnie obejrzeć, bo niektóre owoce są toksyczne!
Reklama.
Reklama.
Kupujemy na zapas
W codziennej gonitwie nie mamy czasu na bieganie po sklepach. Wiele rodzin robi większe zakupy w weekend, żeby zaoszczędzić czas i mieć pod ręką zdrowe przekąski dla dzieci.
We wrześniu chętnie do śniadaniówek wkładamy jabłka, śliwki czy pomidory, jednak Główny Inspektor Sanitarny apeluje, żebyśmy dokładnie oglądali jedzenie, nim wyląduje ono w naszych ustach.
Pleśń? Tego się nie da odkroić!
Główny Inspektor Sanitarny przypomina, że pleśń jest toksyczna i pod żadnym pozorem nie należy jeść żywności, która zaczyna pleśnieć. Jeśli zauważysz choćby maleńką plamę pleśni na jabłkach, pomidorach, czy jakimkolwiek innym produkcie spożywczym, musisz wyrzucić go w całości.
Pleśń jest grzybem, a to oznacza, że widoczny na skórce jabłka czy w miejscu szypułki pomidora wykwit jest tylko ułamkiem tego, co dzieje się w owocu czy warzywie. Wilgotne, kwasowe środowisko, czyli wnętrze owoców i warzyw, jest doskonałym środowiskiem do rozwoju pleśni, dlatego każdą sztukę żywności należy bardzo dokładnie oglądać pod tym kątem.
Pleśń jest toksyczna i bardzo szkodliwa
Jedzenie spleśniałych owoców może doprowadzić do zatrucia organizmu, a w skrajnych przypadkach nawet śmierci. Dodatkowo pleśń na produktach spożywczych w dłuższej perspektywie przyczynia się do powstawania alergii, wrzodów, chorób jelit i wątroby, problemów z oddychaniem. Spleśniałe jedzenie może prowadzić do powstawania nowotworów.
Tu nie ma miejsca na oszczędność, pleśń na jabłuszku to konieczność wyrzucenia go w całości.