Subtelny sygnał mówiący, że potrzebujesz pomocy? Ta wiedza może uratować życie. Przekonała się o tym 16-latka, która zaalarmowała przejeżdżającego kierowcę. Warto nauczyć tego każde dziecko.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
16-latka została uratowana dzięki temu, że jadąc samochodem porywacza, wykonała gest będący międzynarodowym sygnałem "Pomóż mi".
Policję zawiadomił mężczyzna, który rozpoznał gest.
Znak nazwany "Pomóż mi" został uznany jako sygnał wołania o pomoc również przez polską policję.
Ważny gest
Chronimy nasze dzieci, jak możemy. Staramy się między innymi uchronić nasze pociechy przed porwaniami. Jednak sprawcy bywają sprytniejsi. Poza unikaniem zagrożeń warto nauczyć dziecko, jak wezwać pomoc, gdyby jednak znalazły w takiej sytuacji. Wielu rodziców mówi, by krzyczeć i uciekać. Jednak prawda jest taka, że bardzo często ofiary nie mogą hałasować, co więcej boją się to robić.
Kanadyjska organizacja działająca na rzecz kobiet – Canadian Women’s Foundation – wpadła na pomysł, by opracować prosty gest, który pomoże w kryzysowej sytuacji po cichu dać innym znać, że potrzebuje się pomocy, bez wzbudzenia podejrzeń oprawcy.
Jak wygląda sygnał "Pomóż mi"? Najpierw pokazujesz otwartą dłoń. Potem zaciskasz palcami kciuk. To wszystko.
Ten gest ratuje życie
2 listopada 2021 roku zaniepokojeni rodzice z Asheville w Północnej Karolinie zgłosili zaginięcie 16-letniej córki. Nastolatka na szczęście trafiła na gest "Pomóż mi" na TikToku i gdy została porwana, postanowiła go użyć. Kierowca, któremu pokazała gest przez szybę, szybko zorientował się, o co chodzi. Zawiadomił odpowiednie służby i jechał za porywaczem jeszcze 10 km, podając na bieżąco jego lokalizację.
Uratowana dziewczyna zeznała, że 61-letni porywacz przejechał z nią przez 2 dni aż cztery stany: Karolinę Północną, Tennessee, Kentucky oraz Ohio. Podczas jazdy cały czas próbowała dawać sygnały mijającym ich kierowcom, że potrzebuje pomocy.
Policjanci nie wiedzą dokładnie, ilu kierowców mogło widzieć gest, nie mając pojęcia, że to wołanie o pomoc.
Zatrzymanemu 61-letniemu Jamesowi Herbertowi Brickowi postawiono zarzut uprowadzenia dziewczyny, a także posiadania treści pornograficznych z udziałem nieletnich.
Co zrobić, gdy zobaczysz ten gest?
"To wezwanie o pomoc zrozumiałe na całym świecie. Przełamuje barierę językową czy kulturową. Nie wymaga bliskiego kontaktu, może być pokazane nawet przez okno czy w Internecie. To prosty gest ręką, który ofiara przemocy może dyskretnie pokazać np. kurierowi, sprzedawcy w sklepie czy też podczas rozmowy wideo. Gdy zobaczysz ten znak, niezwłocznie zadzwoń pod nr 112 i poinformuj, że osoba w ten sposób poprosiła cię o pomoc" – informuje polska policja.