Wyniki badań są jednoznaczne. Dzielenie się rodzicielskimi obowiązkami wpływa na poczucie szczęścia
Redakcja MamaDu
23 czerwca 2022, 14:51·5 minut czytania
Publikacja artykułu: 23 czerwca 2022, 14:51
Czy ze swoim mężem/partnerem dzielisz obowiązki rodzicielskie po równo? Czy masz poczucie, że nie tylko ci pomaga, ale jest po prostu w pełni zaangażowanym tatą? Według badania Parenting Index dzielenie się obowiązkami rodzicielskimi niesie ze sobą szereg korzyści, i co więcej - wpływa nie tylko na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne, ale też na… poczucie szczęścia.
Reklama.
Reklama.
Wychowywanie dzieci jest pełne wyzwań, ale staje się łatwiejsze, gdy dzielimy się rodzicielskimi obowiązkami.
Na zlecenie firmy Nestlé powstało badanie Parenting Index - okazuje się, że niemal połowa ojców (47 proc.) twierdzi, że w ich rodzinie obowiązki rodzicielskie są rozłożone po równo, ale opinię tę podziela jedynie 30 proc. matek.
Oto kilka praktycznych wskazówek, jak dzielić się obowiązkami rodzicielskimi.
Współczesne rodzicielstwo jest pełne wyzwań, ale też jesteśmy coraz bardziej świadomymi rodzicami, którzy zdają sobie sprawę z tego, że wychowanie dzieci to praca dla dwojga. Opieka nad dzieckiem nie należy tylko i wyłącznie do obowiązków mamy, równie istotną rolę ma do odegrania tata.
Tata współuczestniczy w wychowywaniu
Rzeczywiście ojcowie są coraz bardziej obecni, zaangażowani, potrafią nie tylko bawić się z maluchem, ale również odpowiednio się nim zaopiekować. Dzięki temu i mama, i tata mają równie silną i mocną więź z dzieckiem, co nie pozostaje bez wpływu na jego poczucie bezpieczeństwa, pewność siebie, wiarę w swoje możliwości.
– Podczas, gdy w przeszłości ojciec skupiony był głównie na pracy, jego rola ograniczała się do bycia żywicielem rodziny. Nie znał ulubionych zabaw swoich dzieci, imion ich kolegów i koleżanek, często nie wiedział nawet do jakiej klasy chodzi jego syn albo córka. Dziś mamy do czynienia z ogromną zmianą społeczną w tym obszarze – mówi Marlena Kazoń, psychoterapeutka i specjalistka terapii rodzinnej.
Współcześni ojcowie zwykle pragną współuczestniczyć w wychowaniu dzieci, a te bardzo potrzebują czasu spędzonego z tatą.
– Mężczyźni często bawią się z dziećmi inaczej, niż kobiety – i ta różnorodność jest ważna dla najmłodszych. Ich zabawy są nieraz bardziej odważne, stymulujące i dostarczają dziecku nowych wrażeń. Taki model zabawy przybliża zasady rywalizacji fair play, uczy dostosowania się do partnera gry oraz pozwala dziecku odreagować napięcie i wzmocnić w nim pewność siebie.
Dla chłopca ojciec jest przewodnikiem po męskim świecie. Relacja z ojcem wpłynie na jego postrzeganie siebie jako mężczyzny, radzenie sobie w relacjach z innymi, w tym z kobietami i własnymi dziećmi, a także w sferze zawodowej. Córka, która doświadczyła miłości, szacunku i uznania ze strony ojca, ma wszelkie szanse być świadomą oraz szczęśliwą kobietą, która w swoim życiu dokona właściwych wyborów – wyjaśnia Marlena Kazoń.
Podział obowiązków nie zawsze jest równy
Aby jednak taki rodzinny model miał szansę funkcjonować na co dzień, musimy dążyć do równego dzielenia się obowiązkami rodzicielskimi. Jak to wygląda w praktyce? Na zlecenie firmy Nestlé powstało badanie Parenting Index, które przeprowadzono w 16 krajach w celu określenia najczęstszych wyzwań, z którymi zmagają się współcześni rodzice.
Płynące z niego wnioski dają wiele do myślenia. Okazuje się, że niemal połowa ojców (47 proc.) twierdzi, że w ich rodzinie obowiązki rodzicielskie są rozłożone po równo, ale opinię tę podziela jedynie 30 proc. matek. Prawie połowa (49 proc.) rodzin uważa, że w ich domach za wychowanie dzieci w podobnym stopniu odpowiada oboje rodziców. Dalsze analizy pokazują jednak, że czas na obowiązki domowe rezerwuje 53 proc. ojców i aż 77 proc. matek.
– Chociaż wspólne zajmowanie się dziećmi wśród par to już coraz częściej norma, nasze badania wskazują, że to na barki kobiet wciąż spada większość obowiązków rodzicielskich. Gdy mama decyduje łączyć karierę zawodową z opieką nad dzieckiem, wówczas zaangażowanie i wsparcie partnera jest niezbędne – mówi Ludovic Aujogue, Dyrektor Dywizji Nutrition Nestlé Polska.
Współdzielenie równa się szczęście
Dlaczego to takie ważne, by dzielić się obowiązkami rodzicielskimi? Okazuje się, że ma to ogromny wpływ nie tylko na nasze samopoczucie, ale też… poczucie szczęścia. Z badania zleconego przez Nestlé wynika, że aż 77 proc. rodziców deklarujących współdzielenie obowiązków czuje się całkowicie spełniona jako rodzic (w porównaniu 55 proc. pozostałych rodziców), a 66 proc. z nich czuje się dobrze fizycznie i psychicznie (względem 44 proc. pozostałych rodziców).
Respondentów zapytano też o ich poczucie szczęścia. Okazało się, że aż 77 proc. rodziców deklarujących współdzielenie obowiązków odpowiedziało "Jestem szczęśliwy/a”, w porównaniu do 51 proc. pozostałych rodziców. Jasno z tego wynika, że gdy podział obowiązków jest równy i sprawiedliwy rodzice są bardziej zadowoleni ze swojego życia i zwyczajnie szczęśliwsi.
Jak wygląda sytuacja w tej kwestii w Polsce? Parenting Index odnotowuje w naszym kraju jeden z najniższych wskaźników równego podziału opieki nad dziećmi. Podczas gdy 66 proc. badanych Szwedów, 64 proc, Hiszpanów i 61 proc, Filipińczyków podpisuje się pod stwierdzeniem "w moim domu obowiązkami rodzicielskimi dzielimy się po równo”, w Polsce podobnie mówi tylko 33 proc, rodziców. Słabiej od nas w tym rankingu wypadają jedynie mieszkańcy Arabii Saudyjskiej (29 proc. wskazań).
Edukacja i zmiany na lepsze
Co możemy zrobić, by podział obowiązków rodzicielskich był równiejszy? Oczywiście potrzeba szerszych zmian kulturowych i społecznych, ale liczą się tak naprawdę każde podejmowane w tej kwestii kroki.
Firma Nestlé prowadzi platformę edukacyjną zdrowystartwprzyszlosc.pl, na której rodzice znajdą treści, które nie tylko wspierają ich w wychowywaniu dzieci, ale także w zrozumieniu siebie nawzajem i które podpowiedzą, jak dzielić się obowiązkami. Młodym rodzicom firma oferuje również program Nestlé Baby&Me, w ramach którego rodzice mają dostęp do wiedzy ekspertów oraz do konsultacji ze specjalistami z różnych dziedzin w Strefie Eksperta.
Poza zdobywaniem wiedzy o tym, jak dzielić się obowiązkami rodzicielskimi, warto pamiętać też o kwestiach formalnych takich jak choćby urlop rodzicielski. Faktem jest, że wciąż niewielu mężczyzn korzysta z niego w pełni, ale to właśnie dlatego wprowadza się coraz częściej systemowe zmiany.
Od 2021 roku pracownicy Nestlé w Polsce mogą korzystać z urlopu ojcowskiego wydłużonego o cztery tygodnie. Dodatkowy czas ma ułatwić nowym rodzicom łączenie wychowania dzieci z pracą oraz pomóc w wyrównaniu szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy. Zgodnie z tą regulacją Nestlé, każdy drugi opiekun (najczęściej właśnie tata) może skorzystać z czterech tygodni pełnopłatnego, dodatkowego urlopu ojcowskiego w okresie jednego roku od dnia narodzin lub adopcji dziecka.
- Pojawienie się dziecka w rodzinie jest wyjątkowym doświadczeniem. Pragniemy, aby każdy miał szansę w pełni się nim cieszyć i mógł już od pierwszych dni budować więzi z dzieckiem, tak ważne dla jego dalszego rozwoju – komentuje Anna Durzyńska, dyrektor HR Nestlé w Polsce.
Zresztą firma od lat troszczy się o przyjazne rodzicom środowisko pracy. Jej pracownicy mogą skorzystać m.in. dodatkowego dnia do opieki nad dzieckiem, mają także możliwość korzystania z elastycznych godzin pracy, krótszych godzin pracy w piątki, preferencyjnych pakietów opieki medycznej dla całej rodziny czy pakietów powitalnych dla nowych jej członków.
Dzielenie się obowiązkami rodzicielskimi – 3 ważne kroki
Zrównoważenie podziału obowiązków rodzicielskich nie jest tak trudne, jak się z pozoru wydaje. Oto 3 ważne kroki, o których trzeba pamiętać.
1. Partnerzy wybierają te obowiązki, w których czują się mocni. Każdy rodzic ma predyspozycje do określonych działań czy aktywności. Znając swoje atuty możecie podzielić obowiązki tak, by każde z was miało określoną „działkę”, np. jedno wie, że lepiej sprawdza się w planowaniu zajęć z dzieckiem, a drugie w pomocy przy nauce.
2. Partnerzy powinni stale się komunikować. Zwłaszcza wtedy, gdy potrzebują wsparcia: lepiej nie zakładać, że druga strona domyśli się, że jesteśmy zmęczeni, przytłoczeni, nie dajemy już sobie rady z codziennymi obowiązkami.
3. Partnerzy wspierają się, ale nie oceniają siebie nawzajem. Jeśli tata próbuje włączyć się w opiekę nad dzieckiem, ale obserwuje go mama, która „wie lepiej” – to współdzielenie rodzicielstwa będzie utrudnione. Nikt nie lubi być wciąż kontrolowany, oceniany czy krytykowany, gdy tylko popełni jakiś drobny błąd. Rodzice muszą mieć do siebie zaufanie, wierzyć w swoje rodzicielskie kompetencje i wspierać się (a nawet wzajemnie chwalić!), bo przecież to ogromne osiągnięcie, gdy rodzice potrafią dzielić się po równo rodzicielskimi obowiązkami.