Cierpliwość – wielu z nas uważa, że właśnie ta cecha charakteru jest kluczowa w wychowaniu nastolatków. Jednak nie ma się co dziwić, że w pewnym momencie nawet najspokojniejszy rodzic, w konfrontacji z nadwrażliwym dzieckiem, podniesie głos czy poczuje wszechogarniającą bezsilność.
Nastolatki bowiem wystawią tę cierpliwość na próbę nie raz i nie dwa: niedotrzymane obietnice, późne powroty do domu, nadinterpretacja, nieodbieranie telefonu czy male kłamstewka wydają się czymś, z czym zetknie się każdy rodzic. Dlatego, poza cierpliwością, ważne są także inne umiejętności. Oto te, które naszym zdaniem, pomagają wychować nastolatka i nie zwariować.
Nastolatki dopiero kształtują swoją osobowość i uczą się kontaktów międzyludzkich. Nie ma więc w tym nic dziwnego, że zdarzy im się źle zrozumieć twoje słowa albo odebrać je inaczej. Nie chodzi o to, żeby z nastolatkami obchodzić się jak z jajkiem i "karmić" ich nadwrażliwość specjalnym delikatnym traktowaniem i ważeniem każdego skierowanego do nich słowa. Warto jednak pamiętać, że dzieci uczą się tych rozmów, wyciągania wniosków i całej gamy innych zachowań, z którymi my jesteśmy już "otrzaskani".
By im w tym pomóc powinniśmy mówić im wprost o tym, czego od nich oczekujemy albo co chcemy przekazać. Mów "Wynieś śmieci i rozładuj zmywarkę" zamiast "Mógłbyś pomóc w domu", a zwiększysz szansę, że dziecko cię posłucha, a nie pomyśli, że znowu się czepiasz. Wysyłanie jasnych i zrozumiałych komunikatów jest absolutną podstawą "dogadania się" – więc jeśli chcemy uniknąć nadinterpretacji naszych słów czy innych nieporozumień, darujmy sobie sugestie czy podchody i nauczmy się mówić do naszych dzieci wprost. To ułatwi wam życie.
Nikt nie lubi nadmiernej, a tym bardziej bezpodstawnej krytyki, dlatego zachowanie dystansu do siebie, kiedy ma się pod swoim dachem nastolatka, może być niezwykle trudne. Niestety nastolatki często wstydzą się swoich rodziców. Nagle okaże się, że zachowujesz się nie tak, wyglądasz nie tak, ubierasz się nie tak, wasz samochód jest brzydki, a plecak, który kupiłaś dziecku na urodziny – tandetny.
W pewnym wieku dzieci wstydzą się swoich rodziców, niezależnie od tego czy mają ku temu obiektywny powód czy nie. Kiedy twój nastolatek wejdzie w ten okres musisz wykazać się cierpliwością, ale też dystansem i po prostu nie brać tych słów do siebie.
Kiedy dziecko naruszy granicę i powie coś, co cię rani, powinnaś zareagować rozmową. Jednak samo to, że widzisz ten delikatny wstyd u dziecka, trzeba po prostu przeczekać, jednocześnie pielęgnując waszą relację. A do tego przyda się odrobina luzu i dystansu do siebie samej. Co więcej, bardzo możliwe, że kiedy nastolatek dorośnie i przypomni sobie ten etap swojego życia, znów będzie się wstydził. Ale tym razem za siebie...
Postawienie się na czyimś miejscu nie jest łatwą umiejętnością, ale zdecydowanie potrzebną w różnego rodzaju sytuacjach konfliktowych. To "wchodzenie w czyjąś skórę" do perfekcji opanowują osoby empatyczne – bo kluczowa jest tu wrażliwość i rozwinięta inteligencja emocjonalna, która pozwala zrozumieć uczucia, pragnienia i obawy drugiej osoby.
Czy tego da się nauczyć? Niektórym przychodzi to łatwiej, innym mniej, ale wydaje się, że dla chcącego nic trudnego. Zrozumienie swojego dziecka nie powinno być też aż takim wyzwaniem: przypomnij sobie, kiedy sama miałaś kilkanaście lat i dokładnie słuchaj, co mówi twoje dziecko. Wtedy łatwiej będzie ci zrozumieć jego tok myślenia. A od zrozumienia do porozumienia jest tylko jeden krok!
Bycie elastycznym to wspaniała umiejętność, która ułatwia życie w każdym wieku. To ważne, by być otwartym na rozmowę i nie upierać się twardo przy swoim. Bycie asertywnym i trzymanie się swoich zasad to co innego niż totalny brak elastyczności i wymuszanie, by zawsze było tak, jak my chcemy.
Życie z nastolatkiem szybko zweryfikuje, czy jesteśmy elastyczni czy nie. Warto słuchać, co dziecko ma do powiedzenia nawet, jeśli się z nim nie zgadzamy. Jeśli naszym jedynym argumentem jest "bo nie", to dziecko będzie się denerwowało i frustrowało, a co za tym idzie, my będziemy robić dokładnie to samo. Odrobina elastyczności jeszcze nikomu nie zaszkodziła!