mamDu_avatar

7 rzeczy, które robimy jako "dobrzy" rodzice. Tak nieświadomie szkodzimy naszym dzieciom

Iza Orlicz

09 maja 2022, 14:05 · 4 minuty czytania
Bycie rodzicem to ciągła nauka – poznajemy nasze dziecko, dostosowujemy metody i strategie wychowawcze do jego charakteru i potrzeb, popełniamy błędy i wyciągamy z nich wnioski. Robimy wszystko najlepiej, jak potrafimy i jesteśmy przekonani, że postępujemy słusznie. Czasem jednak okazuje się, że chcemy dobrze, ale nasze wysiłki przynoszą odwrotny skutek do zamierzonego. Na co powinniśmy zwrócić uwagę?


7 rzeczy, które robimy jako "dobrzy" rodzice. Tak nieświadomie szkodzimy naszym dzieciom

Iza Orlicz
09 maja 2022, 14:05 • 1 minuta czytania
Bycie rodzicem to ciągła nauka – poznajemy nasze dziecko, dostosowujemy metody i strategie wychowawcze do jego charakteru i potrzeb, popełniamy błędy i wyciągamy z nich wnioski. Robimy wszystko najlepiej, jak potrafimy i jesteśmy przekonani, że postępujemy słusznie. Czasem jednak okazuje się, że chcemy dobrze, ale nasze wysiłki przynoszą odwrotny skutek do zamierzonego. Na co powinniśmy zwrócić uwagę?
Chcemy dla dziecka dobrze, ale nieświadomie możemy mu zaszkodzić pxabay
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Rodzicielstwo jest niekiedy ogromnym wyzwaniem - zdarza się, że popełniamy błędy, z których musimy wyciągnąć odpowiednie wnioski.
  • Czasem wydaje nam się, że postępujemy słusznie, chcemy dla naszych dzieci dobrze, tymczasem przynosi to skutek odwrotny do zamierzonego.
  • Oto 7 rzeczy, które robimy w przekonaniu, że postępujemy dobrze, a tymczasem szkodzą one naszemu dziecku.

Rodzicielstwo to droga, na której czekają nas różne przeszkody i niespodziewane wyboje. Czasem wszystko idzie gładko, innym razem masz wrażenie, że ciągle jest "po górkę”. Nawet kiedy wydaje nam się, że postępujemy słusznie, może okazać się, że właśnie popełniamy błąd.

7 rzeczy, które robią "dobrzy" rodzice i szkodzą swojemu dziecku

Prawda jest taka, że nie wszystkie z naszych rodzicielskich działań są korzystne dla naszego dziecka, choć z pozoru tak się właśnie wydaje. Oto 7 rzeczy, które robimy w przekonaniu, że postępujemy dobrze, a tymczasem szkodzą one naszemu dziecku.

1. Wyręczasz dziecko we wszystkim. Jest nawet takie powiedzenie, że dla swojego dziecka jesteśmy w stanie zrobić wszystko, ale czasem rozumiemy je dość opacznie. Wielu rodziców wychodzi z założenia, że nie ma potrzeby obciążać dziecka "dorosłymi obowiązkami”, bo przecież i tak kiedyś będzie musiało się z nimi zmierzyć.

Z pozoru wydaje się, że to słuszne podejście, jednak dziecko, które wciąż jest wyręczane, wyrasta na niesamodzielnego dorosłego. Od najmłodszych lat, dzięki różnym obowiązkom, rozwijasz ważne umiejętności w dziecku. Drobne obowiązki domowe dają mu poczucie odpowiedzialności, przygotowywanie posiłków sprawia, że czuje się samodzielne, odrabiane prac domowych bez udziału rodzica buduje w nim pewność siebie.

2. Porównujesz je do innych. Często robimy to mimochodem – pytamy np., jak poszła klasówka i chcemy koniecznie wiedzieć, kto dostał lepszą ocenę. Wydaje się, że to nic takiego, ale takie porównywanie dzieci przynosi więcej szkody niż pożytku.

Może prowadzić do zazdrości, rywalizacji, obniżenia samooceny, gdy dziecko nie potrafi dorównać w jakimś obszarze swoim rówieśnikom. Tymczasem powinniśmy budować poczucie wartości dziecka, jak najczęściej podkreślając jego dobre cechy, a nie porównując je z innymi, zwłaszcza gdy dziecku coś nie wychodzi.

3. Zmuszasz dziecko do jedzenia. Wiemy, że dobrze zbilansowana dieta to klucz do zdrowia, ale często warzywa i owoce nie są w oczach dzieci najatrakcyjniejszą opcją. Wydaje nam się, że postępujemy słusznie, chcemy przecież, by nasze dziecko rozwijało się prawidłowo, jednak zmuszanie go do jedzenia niesie ze sobą wiele szkód.

Dziecko musi nauczyć się słuchać swojego ciała – wie, kiedy jest głodne i na co ma ochotę. Oczywiście możesz codziennie proponować zdrowe opcje (czyli dodawać np. do ulubionych przez dziecko ziemniaków, inne warzywa) lub zachęcać do próbowania nowych smaków, ale nie zmuszaj do jedzenia. Psychologowie coraz częściej podkreślają, że to swoista przemoc wobec dziecka.

4. Doceniasz wyniki, a nie wysiłek. Cieszymy się z sukcesów naszych dzieci i pękamy z dumy, gdy okazuje się, że są w czymś najlepsi. Warto jednak pamiętać o tym, że chwalenie dziecka za sam wynik może źle wpłynąć na jego poczucie wartości.

Uzna, że liczy się tylko końcowy rezultat i będzie rozczarowane, gdy nie zajmie miejsca na podium. Tymczasem powinniśmy jak najczęściej chwalić dziecko za wysiłek, który wkłada, by osiągnąć określony cel. To mobilizuje go do pracy, pomoże mu też w poradzeniu sobie z ewentualnymi niepowodzeniami.

5. Rozwiązujesz za dziecko wszystkie problemy. To równie niekorzystne rodzicielskie zachowanie, jak wyręczanie dziecka. Oczywiście chcemy, by jego dzieciństwo było szczęśliwe i pozbawione wszelkich zmartwień, ale tak się nie da. Nie uchronisz dziecka przed negatywnymi doświadczeniami, a tym bardziej nie pomożesz mu, gdy wszystkie problemy będziesz rozwiązywać za nie.

Jedną z najważniejszych życiowych umiejętności jest właśnie samodzielne radzenie sobie w różnych trudnych sytuacjach. Możesz wesprzeć dziecko, dać mu "narzędzia”, by poradziło sobie z trudnościami, ale pozwól mu na niezależność.

6. Wypełniasz dzień mnóstwem dodatkowych zajęć. To normalne, że chcemy dać naszemu dziecku możliwość spróbowania różnych rzeczy, by mogło określić, co je interesuje i co może stać się jego pasją. Jednak dziecko, którego tygodniowy harmonogram jest wypełniony po brzegi, może czuć się tym przytłoczone.

Staje się wtedy drażliwe, przygnębione, zmęczone, może mieć wahania nastroju. Czasem warto odpuścić i pozwolić dziecku być po prostu dzieckiem, które czasem popołudniami zwyczajnie się… nudzi.

7. Wydajesz pieniądze, by dorównać innym. To wynik porównywania się – okazuje się nagle, że inne dzieci mają najpopularniejsze zabawki, drogie gadżety czy modne ubrania, a twoje dziecko nie. Wraca z przedszkola lub szkoły i mówi, że jakąś zabawkę lub buty mają już wszystkie dzieci, więc nie chcesz, by czuło się "gorsze”.

Tyle tylko, że moda szybko się zmienia i za chwilę musisz kupić kolejną rzecz, by dorównać innym. Tymczasem powinniśmy od najmłodszych lat tłumaczyć dziecku wartość pieniądza. Nie chodzi o to, by w ogóle nie ulegać zachciankom dzieci, ale bardziej docenią daną rzecz, gdy będą musiały oszczędzać i kupią ją, choć częściowo, za własne pieniądze, np. odłożone z kieszonkowego.

Czytaj także: https://mamadu.pl/159150,te-zdania-mow-dziecku-na-co-dzien-tak-wzmocnisz-laczaca-was-wiez