mamDu_avatar

Nie pytaj dziecka: "Kim chcesz zostać, jak dorośniesz?". Inne pytanie będzie o wiele lepsze

Aneta Zabłocka

26 kwietnia 2022, 13:48 · 3 minuty czytania
Rodzice, babcie, ciocie, wujkowie, panie w kolejkach do kasy, pediatrzy na wizytach kontrolnych. Wszyscy zadają dzieciom to samo pytanie: "Kim chcesz zostać w przyszłości?". Tymczasem, jeśli chcą uzyskać szczerą odpowiedź, powinni je sformułować zupełnie inaczej.


Nie pytaj dziecka: "Kim chcesz zostać, jak dorośniesz?". Inne pytanie będzie o wiele lepsze

Aneta Zabłocka
26 kwietnia 2022, 13:48 • 1 minuta czytania
Rodzice, babcie, ciocie, wujkowie, panie w kolejkach do kasy, pediatrzy na wizytach kontrolnych. Wszyscy zadają dzieciom to samo pytanie: "Kim chcesz zostać w przyszłości?". Tymczasem, jeśli chcą uzyskać szczerą odpowiedź, powinni je sformułować zupełnie inaczej.
Nie pytaj dziecka "Kim chcesz zostać, jak dorośniesz?". Powiedz coś innego Fot. Pexels
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Dzieci wolne są od tego, co my dorośli próbujemy sobie wmówić, że "twój zawód cię definiuje".
  • Zamiast pytać je: "Kim chcesz zostać, jak dorośniesz?", lepiej zapytać "Czego jeszcze chciałbyś się nauczyć?".
  • Nie projektujmy przyszłości dzieci za nie, niech same wybiorą swoją ścieżkę.

Moja córka powtarzała kiedyś, że chce zostać paleontologiem. Tata puchł z dumy na placu zabaw, że ma tak ambitne plany. Potem zmieniła przyszły wymarzony zawód na kosmetyczkę, bo lubiła mieć pomalowane paznokcie. Teraz chce rozwijać się jako ilustratorka albo graficzka komputerowa.

Mój starszy syn chce zostać piratem drogowym albo tancerką.

Skaczą od sasa od lasa? Być może, ale są dziećmi, a dla nich możliwości wydają się nieograniczone.

Twoja praca to nie ty

Dzieci wolne są od tego, co my dorośli próbujemy sobie wmówić, że "twój zawód cię definiuje". Mimo tego, że żadna praca nie hańbi, to poznając nową osobę, pytamy, kim jest z zawodu. Te łatki przekładamy na dzieci, sondując w ten sposób ich umiejętności, wiedzę czy "grzeczność".

Zbyt często mylimy pracę z charakterem czy tożsamością dziecka. W filmie "Co w duszy gra?", który polecam wszystkim rodzicom i dzieciom z całego serca, główny wątek zawiązany jest wokół pasji, iskry, która nadaje sens życia. W niewielu przypadkach definiujemy się tylko za pomocą zawodu.

Jesteśmy w równym stopniu mamami, partnerkami, pracowniczkami, fankami gotowania, czytania książek, jeżdżenia na rolkach czy szycia. Która z tych ról tak naprawdę świadczy o sensie naszego życia? Pewnie byłaś całkowicie szczęśliwa, gdy nie miałaś dzieci albo partnera. Twoja iskra, cele w życiu były inne, ale czy na tamtym etapie gorsze?

W kreskówce, którą przywołałam, Jo mówi do Duszy 22: "Chodzić i się gapić każdy głupi potrafi". Tylko że w jej przypadku proste umiłowanie życia okazuje się sensem istnienia. Zachwyt życiem - to tak naprawdę powinniśmy w sobie odnaleźć.

Na szczęście dzieci codziennie ten zachwyt przeżywają, dlatego, zamiast pytać je: "Kim chcesz zostać, jak dorośniesz?", lepiej zapytać "Czego jeszcze chciałbyś się nauczyć?". Skupić się na teraz, a nie na kiedyś.

Nawet 3-letni Cristiano Ronaldo grając w piłkę w kolegami na podwórku, nie mógł się spodziewać, że zostanie okrzyknięty najlepszym piłkarzem wszechczasów. Tym bardziej, że na początku grania w drużynie nazywano go "Płaczkiem", bo tak bardzo nie lubił przegrywać.

Miłość do dinozaurów nie gwarantuje, że dziecko zostanie w przyszłości paleontologiem, ale też tego nie wyklucza.

Przyszłość naszych dzieci

Na ostatniej wizycie u ortopedy padło oczywiście pytanie dotyczące przyszłej kariery mojego 5-latka. Syn odpowiedział, że chciałby w przyszłości wymyślić lodówkę dla planety, która pozwoli walczyć z globalnym ociepleniem.

Razem z lekarzem prawie pospadaliśmy z krzeseł, ale to była w pełni szczera odpowiedź mojego dziecka. A przede wszystkim mówiła o jego przyszłości.

Jako dorośli mamy tendencję do podsuwania dzieciom zawodów, które wydają nam się prestiżowe, społecznie potrzebne i wartościowe. Tylko strażaków, policjantów i nauczycieli ciągle ubywa. Czemu sami postawiliśmy na karierę senior account managera albo programisty, a nie rzuciliśmy się na studia medyczne?

Pewnie dobrze pamiętacie oburzenie badaniami, które wskazywały, że współczesne nastolatki chcą zostać youtuberami albo influencerami. To ich przyszłość.

Zawód influencer nie musi oznaczać, że praca jest mniej ważna dla świata. Paulina Górska, która prowadzi profil na Instagramie o ekologii, potrafi wpłynąć na dyskusję dotyczącą zmian klimatu i szybkiej mody. Dziewczyny z Vingarium Grubiosa uczą samoakceptacji i ciałopozytywności. Babka od Histy zaraża dzieci chęcią do nauki.

Wątpimy w kompetencje pracowników nowych mediów, mimo że codziennie korzystamy z udostępnianych przez nie treści.

Dlatego pytajmy dzieci, czego jeszcze chcą się nauczyć, co przeżyć, czego w życiu spróbować?

Kocham bajki, więc przytoczę jeszcze jeden cytat z dziecięcej animacji. Babcia Vaiany z bajki o dziewczynie przemierzającej ocean śpiewa: "Odmienią cię twoi bliscy, przeżycia zaś drogę wskażą i nie da się już zagłuszyć, cichego głosu w twej duszy[...] Vaiana, czy już znasz swoje 'ja'?".

Ona przepłynęła cały ocean i zawiązała przymierze z półbogiem morza i wiatru, ale twoje dziecko też będzie miało jeszcze wiele szans na próbowanie życia, różnych zawodów i hobby. Pozwól mu zostać dzieckiem i nie projektuj za nie przyszłości, niech samo wybierze swoją ścieżkę.

Czytaj także: https://mamadu.pl/142045,kim-chcesz-byc-jak-dorosniesz-tego-pytania-nie-zadawaj-dzieciom