Ustawa z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym zniosła limity maksymalnej liczby dzieci, którymi w żłobku może zajmować się jeden opiekun. Okazuje się jednak, że nie jest to tylko tymczasowe rozwiązanie. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej nie ma w planach wprowadzania górnej granicy liczby dzieci. Lokale nie muszą też spełniać obecnych standardów. Nie ma także żadnego terminu obowiązywania zasad wprowadzonych specustawą.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zgodnie ze specustawą jeden opiekun może zajmować się większą niż do tej pory liczbą dzieci.
Resort nie określił jednak, o ile większą, a także jak długo będzie obowiązywać specustawa.
Takie zniesienie limitów może doprowadzić do obniżenia zarówno jakości opieki, jak i bezpieczeństwa dzieci.
Przed wprowadzeniem specustawy w marcu tego roku obowiązywały przepisy, zgodnie z którymi na jednego opiekuna w żłobku nie mogło przypadać więcej niż ośmioro dzieci. Natomiast jeśli w grupie było dziecko niepełnosprawne, podopiecznych nie mogło być więcej niż pięcioro. Specustawa mająca zagwarantować miejsce w placówkach dla dzieci z Ukrainy zniosła te limity. W ten sposób rząd chce pomóc uchodźcom, jednak zapomniał o bezpieczeństwie dzieci.
Bez limitów
Nie została ustalona absolutnie żadna górna granica. Zniesiony został także limit 30 dzieci w klubie dziecięcym. W praktyce oznacza to, że jeden opiekun może zajmować się obecnie nieograniczoną liczbą dzieci. Specustawa umożliwia również organizowanie nowych żłobków i klubów malucha także w lokalach, które nie spełniają wymogów lokalowo-sanitarnych.
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej w rozmowie z Portalem Samorządowym, przyznało, że rząd nie ma na razie zamiaru wprowadzać żadnych limitów: "Mając na uwadze konflikt zbrojny w Ukrainie i brak możliwości określenia terminu jego zakończenia, a także przybywających do Polski obywateli Ukrainy, nie można w tym momencie wskazać terminu, do którego będą obowiązywać ułatwienia w tworzeniu nowych instytucji opieki dla dzieci do lat 3 oraz w tworzeniu nowych miejsc opieki dla dzieci do lat 3 w funkcjonujących już instytucjach opieki".
Kto zadba o bezpieczeństwo dzieci?
Skoro limity lokalowe i dotyczące liczby dzieci podlegających opiece zawieszono, rodzicom tak na prawdę pozostaje ufać zdrowemu rozsądkowi wójta, burmistrza, prezydenta, czy kierownika placówki.
"Do podmiotu prowadzącego instytucję opieki pozostaje ocena jego możliwości, aby zapewnić bezpieczną opiekę nad dziećmi. W przypadku podmiotu innego niż gmina, zwiększenie liczby dzieci pod opieką opiekuna w stosunku do wymogów wskazanych w ustawie z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 wymaga zgody odpowiednio wójta, burmistrza, prezydenta miasta" - stwierdził resort.
Samorządowcy są zgodni, że w obecnej sytuacji potrzebne jest zwiększenie limitów, jednak całkowite ich zniesienie może obniżyć jakość opieki, a także wpłynąć na poziom bezpieczeństwa dzieci zarówno z Polski, jak i z Ukrainy.