logo
Praca domowa Stasia pokazuje, jak mądre i logiczne są dzieci. Fot. Justyna ROJEK/East News/Facebook
Reklama.

Dzieci skażone wojną

Dużo mówi się dziś w polskiej szkole o tym, jak bardzo zła jest wojna. Nasze dzieci najczęściej mają w klasie kolegów z Ukrainy, wiele placówek aktywnie zbiera pomoc dla uchodźców. Do szkół uczniowie przynoszą środki medyczne, ubrania, żywność. Dziś nie da się dziecka uchronić przed okrucieństwem wojny.

Chcemy czy nie, dotyczy to też naszych polskich dzieci. Zadają pytania, mimochodem słyszą strzępki wiadomości. Wiele z nich doskonale wie, że za całe to zło odpowiedzialne są chore ambicje jednego człowieka. Już od pierwszoklasisty można usłyszeć, że chciałby, żeby Putin zniknął, żeby było jak dawniej.

A Staś chce być Putinem

Mały uczeń, którego rodzina pochodzi z Ukrainy, odrabiając pracę domową, napisał, że chciałby się zamienić w prezydenta Rosji. Jednak serce internautów skradło tłumaczenie chłopca. "Będę mógł skończyć wojnę" - napisał. Zdjęcie pracy domowej Stasia do sieci wrzuciła jego dumna mama. Pod fotografią posypały się komplementy dla mądrości dziecka.

"Mądry chłopak" - napisała jedna z komentujących. "Oto, czego chcą dzieci w dzisiejszych czasach!" - napisała inna. Pracę chłopca doceniła też nauczycielka, która napisała krótko "Super!". 

Trwa 34. dzień wojny w Ukrainie. Dotąd zginęło w niej ponad 140 dzieci, znacznie więcej zostało rannych. 

Czytaj także: