mamDu_avatar

Decyzja tych rodziców z Ukrainy rozdziera serce. Tak chronią swoje dzieci

Dominika Lange

25 lutego 2022, 13:53 · 1 minuta czytania
Gdy w Ukrainie wybuchła wojna, zaczął się dramat wielu rodzin. Ukraińscy rodzice zaczęli przygotowywać się na najgorsze i na wszelki wypadek wysyłają swoje dzieci do szkoły ze specjalnymi opaskami i naklejkami.


Decyzja tych rodziców z Ukrainy rozdziera serce. Tak chronią swoje dzieci

Dominika Lange
25 lutego 2022, 13:53 • 1 minuta czytania
Gdy w Ukrainie wybuchła wojna, zaczął się dramat wielu rodzin. Ukraińscy rodzice zaczęli przygotowywać się na najgorsze i na wszelki wypadek wysyłają swoje dzieci do szkoły ze specjalnymi opaskami i naklejkami.
W Ukrainie dzieci chodzą do szkół ze specjalnymi opaskami. Rodzice piszą na nich dane swoje i dziecka. fot. Karol Porwich/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • W Ukrainie rodzice przygotowują się na najgorsze. Na wszelki wypadek posyłają do szkół dzieci wyposażone w specjalne opaski i naklejki.
  • Zapisują na nich swoje dane i grupę krwi dziecka. Wszystko na wypadek ataków, w których ucierpieć mogą ich pociechy.
  • Ukraińscy rodzice stoją przed wieloma wyzwaniami. Próbują przygotować najmłodszych na najgorszy scenariusz.

Wojna zapukała do ich drzwi

Wiele osób zastanawia się, co czują ludzie, za których oknami właśnie zaczyna się wojna. Bezsilność, strach, przerażenie, smutek? Trudno to sobie wyobrazić. Ale jeszcze trudniej wyobrazić sobie, co czują rodzice, którzy posyłają do szkoły dzieci i boją się, czy tego dnia ich pociechy wrócą do domu całe i zdrowe. A z obawy przed najgorszym zakładają im opaski i przyklejają do ubrania naklejki. Z informacją o grupie krwi dziecka i nazwisku rodziców.

Tak wygląda teraz rzeczywistość ukraińskich rodzin. Ponoć pomysł na naklejki informacyjne narodził się na zamkniętych grupach na Facebooku i wpadły na niego mamy dzieci. W obawie o ich zdrowie.

O tej praktyce poinformowała na Twitterze korespondentka hiszpańskiej agencji prasowej, Olga Tokariuk. Zdradziła, że w niektórych szkołach wprowadzono nawet obowiązek wyposażenia dzieci w tego typu informacje.

– To kartka papieru z informacjami o grupie krwi, nazwiskami rodziców i numerami naszych telefonów. Nie ma jednego wzoru takiej naklejki, to zależy od rodziców, co chcą tam umieścić – powiedział w rozmowie z "Today" Wasyl, tata dwóch dziewczynek i mieszkaniec okolic Kijowa.

W rozmowie z mediami rodzice zdradzili również, że ich dzieci w szkołach biorą udział w ćwiczeniach na wypadek ataków lub pożaru. Rodzice przygotowują najmłodszych na kryzysowe sytuacje także we własnym zakresie m.in. upewniając się, że znają podstawowe dane swoich rodziców i miejsce zamieszkania.

Czytaj także: https://mamadu.pl/160230,wpis-mamy-z-ukrainy-poruszyl-internet-tak-powiedziala-corce-ze-jest-wojna