W szkole ktoś powiesił plakat "Wolna Szkoła". Dyrektor: "Nie chcę zacierać śladów zbrodni"
Dominika Lange
16 lutego 2022, 16:35·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 16 lutego 2022, 16:35
W jednym z warszawskich liceów aktywiści powiesili plakat z napisem "Wolna Szkoła". Jej dyrektor opublikował zdjęcie w internecie i zwrócił się do ministra edukacji Przemysława Czarnka. "Uprzejmie donoszę, że w naszej szkole ktoś dopuścił się popełnienia powieszenia takiego plakatu" – zaczął swój wpis. Rośnie ruch oporu w sprawie "Lex Czarnek"?
Reklama.
Reklama.
W warszawskim liceum ktoś powiesił plakat z hasłem "Wolna Szkoła". Dyrektor szkoły opublikował w internecie zdjęcie plakatu i zwrócił się do ministra edukacji Przemysława Czarnka.
Jak podkreślił dyrektor, nie będzie zdejmował plakatu, bo nie chce "zacierać śladów zbrodni". Ironiczny komentarz nawiązuje do zawiadomienia, które Czarnek złożył do prokuratury w sprawie listu Rafała Trzaskowskiego, w którym prezydent Warszawy krytykował ustawę "lex Czarnek".
Od kilku dni rodzice i nauczyciele mobilizują się, by nie dopuścić do wejścia kontrowersyjnej ustawy w życie. Tylko weto prezydenta Polski Andrzeja Dudy może to zagwarantować.
"Uprzejmie donoszę, że w naszej szkole..."
Dzisiaj rano w XXX Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Śniadeckiego w Warszawie na szkolnym korytarzu pojawił się plakat z hasłem "Wolna Szkoła". To wyraz sprzeciwu wobec kontrowersyjnej ustawie nazywanej "lex Czarnek", którą niedawno przegłosował Sejm.
Zdjęcie plakatu na Twitterze opublikował dyrektor liceum i bezpośrednio zwrócił się do ministra edukacji, pomysłodawcy ustawy, Przemysława Czarnka. "Uprzejmie donoszę, że w naszej szkole ktoś dopuścił się popełnienia powieszenia takiego plakatu. Nie zdejmuję, bo nie chcę zacierać śladów tej zbrodni. W zawiadomieniu do prokuratury proszę napisać, że lubię pospać do 10-tej, będę wdzięczny" – ironicznie podpisał zdjęcie dyrektor liceum.
Ślady zbrodni
W swoim wpisie dyrektor szkoły nawiązuje do śledztwa, które prokuratura wszczęła w sprawie listu prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego do rodziców uczniów polskich szkół. Prezydent skrytykował w nim nowelizację Prawa Oświatowego i założenia "lex Czarnek". Ponoć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa miał złożyć sam minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek.
"Lex Czarnek" zostało już przegłosowane przez Sejm, trafiło na biurko prezydenta Andrzeja Dudy, którego podpis ostatecznie zdecyduje, czy kontrowersyjna ustawa wejdzie w życie. By do tego nie dopuścić, od kilku dni rodzice, uczniowie i nauczyciele z całej Polski mobilizują się i wyrażają swój sprzeciw w związku z "lex Czarnek": piszą do prezydenta, urządzają protesty i apelują do polityków.