"Uprzejmie donoszę, że w naszej szkole..."
Dzisiaj rano w XXX Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Śniadeckiego w Warszawie na szkolnym korytarzu pojawił się plakat z hasłem "Wolna Szkoła". To wyraz sprzeciwu wobec kontrowersyjnej ustawie nazywanej "lex Czarnek", którą niedawno przegłosował Sejm.
Zdjęcie plakatu na Twitterze opublikował dyrektor liceum i bezpośrednio zwrócił się do ministra edukacji, pomysłodawcy ustawy, Przemysława Czarnka. "Uprzejmie donoszę, że w naszej szkole ktoś dopuścił się popełnienia powieszenia takiego plakatu. Nie zdejmuję, bo nie chcę zacierać śladów tej zbrodni. W zawiadomieniu do prokuratury proszę napisać, że lubię pospać do 10-tej, będę wdzięczny" – ironicznie podpisał zdjęcie dyrektor liceum.
Ślady zbrodni
W swoim wpisie dyrektor szkoły nawiązuje do śledztwa, które prokuratura wszczęła w sprawie listu prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego do rodziców uczniów polskich szkół. Prezydent skrytykował w nim nowelizację Prawa Oświatowego i założenia "lex Czarnek". Ponoć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa miał złożyć sam minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek.
"Lex Czarnek" zostało już przegłosowane przez Sejm, trafiło na biurko prezydenta Andrzeja Dudy, którego podpis ostatecznie zdecyduje, czy kontrowersyjna ustawa wejdzie w życie. By do tego nie dopuścić, od kilku dni rodzice, uczniowie i nauczyciele z całej Polski mobilizują się i wyrażają swój sprzeciw w związku z "lex Czarnek": piszą do prezydenta, urządzają protesty i apelują do polityków.