Zwiększą się kompetencje kuratorów i ich nadzór nad szkołami.
Tym samym dyrektorzy, uczniowie i rodzice dzieci będą mieli mniejszy wpływ na szkołę. Dyrektorzy placówek nie będą mogli sami decydować o pewnych kwestiach, w której do tej pory mogli podejmować decyzję bez ingerencji rządu – to właśnie minister powołuje kuratorów.
Zmiany dotyczą m.in. zajęć dodatkowych organizowanych w szkołach dla dzieci. Kurator będzie mógł ingerować w to, które zajęcia się pojawią i jakie tematy będą na nich poruszane.
W przypadku, w którym dyrekcja szkoły nie dostosuje się do wytycznych kuratora, zostanie wezwany do wyjaśnień i możliwe będzie usunięcie go ze stanowiska.
"Musi być nadzór"
Jak zaznacza poseł Prawa i Sprawiedliwości
Zbigniew Dolata, zwiększenie liczby kuratorów i ich kompetencji jest konieczne. – Musi być
nadzór pedagogiczny sprawowany przez kuratora, który będzie reagował w sytuacjach koniecznych, kryzysowych, trudnych – mówi. Dodał też, że często dochodzi do konfliktów między dyrektorem, nauczycielami i rodzicami, a kurator ma być osobą, która te spory będzie rozstrzygać.
Protesty w całej Polsce
W związku z nowelizacją prawa oświatowego na ulice niektórych miast wyszli protestujący. Demonstracje odbyły się pod kuratoriami, a także pod Sejmem w Warszawie pod hasłem
"Wolna szkoła, wolni ludzie, wolna Polska".