
Reklama.
Ona sama chciała
Para przedsiębiorczych blogerów zgromadziła pokaźną społeczność na wspólnym koncie, gdzie pokazują życie rodzinne. Obserwuje ich ponad 350 tys. użytkowników. Do tego każde z nich prowadzi oddzielne konta. Ola może pochwalić się 137 tys. followersów, a Kamil 90 tys.. Jednak teraz do teamu dołączyła ich półtoraroczna córka.Rodzice poinformowali w sieci, że Lyra bardzo chciała mieć własne konto, na co ochoczo przystali. Użytkownicy Instagrama nie kryli zdziwienia tą decyzją. Bo jak półtoraroczne dziecko miałby poprosić rodziców o własne konto w social mediach? Czyżby wyssała wiedzę o marketingu z mlekiem matki?
Bezlitości obserwatorzy
Komentujący wyrażali swoją dezaprobatę dla przedsięwzięcia. "Już abstrahując od tego, że to konto założyli, to dodawanie "bardzo tego chciała" strasznie mnie wkurzyło. Moi drodzy, Lyra ma 17 miesięcy. Półtoraroczne dziecko naprawdę nie ogarnia jeszcze świata na tyle. A sugerowanie komukolwiek jej dobrowolności jest żałosne" - pisali w komentarzach."Traktowanie dziecka jak maskotki. Już widzę jak ona tego "bardzo chciała". Mam syna w wieku Lyry i jedyne, co go interesuje, to brum brum i piłka, a telefon służy za gryzak" - dodała inna komentująca.
Jak czytamy w serwisie radiozet.pl, nie jest to pierwsze konto dziewczynki, poprzednie założono, nim przyszła na świat. Pod naciskiem innych użytkowników to pierwsze usunięto. Jednak przedsiębiorczy rodzice najwyraźniej nie planują się poddawać.
Przypominamy, że Instagram, podobnie jak Facebook należy do spółki Meta i w regulaminie posiada zapis, że konta nie może założyć na nim użytkownik, który nie ukończył 13 lat.
Może cię zainteresować także: Rodzicu, chwalisz się zdjęciami dziecka w internecie? Ostrzeżenie UODO jest skierowane do ciebie