Nasze ulice nie wyglądają źle na tle tych w innych krajach. Polacy wiedzą, do czego służą kosze na śmieci i w centrach miast chętnie z nich korzystają. Gorzej niestety wygląda sytuacja w głębi osiedli, czy w lasach. Tam często dorośli zapominają, że nie tylko w domu warto mieć porządek. Na jednej z warszawskich grup pojawił się apel Kaliny - dziewczynka postanowiła przypomnieć mieszkańcom swojej dzielnicy, że powinni zadbać o najbliższą okolicę.
Na grupie Żoliborz Moje Miasto w mediach społecznościowych pojawił się apel kilkuletniej Kaliny. Dziewczynka na własnoręcznie przygotowanym ogłoszeniu napisała: "Drogi sąsiedzie. Poprosiłabym wszystkich obywateli Żoliborza, którzy to czytają, żeby nie wyrzucali za okno resztek poobiadowych na chodnik, papierosów, butelek, maseczek, reklamówek, plastiku, przeterminowanego jedzenia. Mój pies na tym cierpi. I nie tylko on. My też będziemy. Pozdrowienia. Kalina i wszystkie zwierzęta".
Apel dziewczynki szybko skradł serce internautów, w komentarzach dorośli przyłączają się do prośby Kaliny. Nie brak głosów, które pochwalają postawę małej mieszkanki dzielnicy. "Ja jako właścicielka psa z ŻOLIBORZA mówię ... TAK!", "Dołączam się do tej prośby. Mamy od tego śmietniki", "Pięknie. Najlepiej w ogóle nie śmiecić, szkoda, że młodsi muszą uczyć tego starszych..." - czytamy w komentarzach.
Zadbajmy o swoją okolicę
Niekiedy przechadzając się w głębi osiedli czy po lesie możemy natknąć się na prawdziwe wysypiska. Niedopałki wyrzucane z okna bloku, porzucone maseczki, paragony, które po wyjściu ze sklepu ktoś zmiął i cisnął na chodnik, mogą stanowić śmiertelne zagrożenie dla zwierząt. Nie tylko psów, ale też ptaków, wiewiórek...
Resztki jedzenia, szczególnie przeterminowane są kuszącym kąskiem zarówno dla naszych domowych pupilów, jak i miejskich kotów. Niekiedy ta uczta może skończyć się dla zwierzaka śmiercią. Zanim ciśniesz coś na chodnik, zastanów się nie tylko nad tym, że śmieci szpecą okolicę, ale też stanowią realne zagrożenie dla zdrowia i życia zwierzaków. Brawo Kalina!