2,5-letnie dziecko błąkało się samo po ulicy. Nie miało butów i było ubrane w piżamę.
2,5-letnie dziecko błąkało się samo po ulicy. Nie miało butów i było ubrane w piżamę. fot. Damian Klamka/East News
Reklama.
  • W Wąbrzeźnie 2,5-letni chłopiec szedł sam chodnikiem. Nie miał butów i był ubrany w piżamę.
  • Dziecko znalazła przypadkowa kobieta. Otuliła je swoją kurtką i wezwała policję.
  • Okazało się, że matka dziecka śpi w domu. Dzień wcześniej brała udział w imprezie i wciąż była pijana.
  • Samotny dwulatek

    W poniedziałkowy poranek 2,5-letni chłopiec szedł sam ulicami Wąbrzeźna. Mimo mrozu dziecko miało na sobie tylko piżamę i było bose. Niebezpieczną sytuację zauważyła przypadkowa kobieta. – Ku jej zdziwieniu chłopiec szedł boso, mając na sobie tylko rajstopy i koszulkę z krótkim rękawem – mówi policjant z Komendy Powiatowej Policji w Wąbrzeźnie. Kobieta natychmiast okryła dziecko własną kurtką i wezwała służby.
    Na miejscu policjanci okryli dziecko polarami, zabrali do radiowozu i wezwali karetkę. Przybyli na miejsce medycy stwierdzili, że dziecko nie ma żadnych obrażeń i nic mu nie zagraża.

    Mama po imprezie

    Policjanci szybko ustalili adres matki chłopca. Na miejscu okazało się, że kobieta odsypiała imprezę i nawet nie zauważyła, że jej synek wyszedł z domu. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie ma ponad pół promila alkoholu. Jak tłumaczyła policji, to po imprezie z poprzedniego dnia, którą urządziła sobie ze znajomymi, gdy dzieci zasnęły.
    Na ten moment opiekę nad dzieckiem powierzono dziadkowi. Mama chłopca usłyszała zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kobieta została objęta policyjnym dozorem, grozi jej do pięciu lat więzienia.