Chęć do walki z uzależnieniem zawsze musi wychodzić od osoby uzależnionej — to jedyna skuteczna motywacja wewnętrzna. Musimy także pamiętać, że w takiej relacji możemy być łatwo
narażone na współuzależnienie, o czym mówiła psychoterapeutka Ewa Woydyłło. Niekoniecznie od tej samej rzeczy/substancji, ale od osoby, której chcemy pomóc wyjść na prostą.
3. Poziom empatii
Jeśli same jesteśmy osobami współodczuwającymi i tego również oczekujemy od partnera, to złym pomysłem jest wybieranie kogoś o grubej skórze z nadzieją, że wrażliwości go nauczymy. Uważność na drugiego człowieka i jego potrzeby, a także opiekuńczość to bardzo ważne cechy u partnera na stały związek, a szczególnie na założenie rodziny. Jeśli ktoś nie wykazuje się empatią na co dzień, trudno będzie to zmienić.
4. Otwartość i tolerancja
Także związane są z wrażliwością, która często jest wrodzona lub rozwijamy ją wraz z nabieraniem życiowego bagażu doświadczeń. I o ile poglądy można zmienić, o tyle trzeba mieć w sobie tą otwartość, by przyznać, że nasz sposób na życie nie jest jedynym właściwym, możemy się mylić i każdy powinien robić to, co sprawia mu radość. Jeśli poznajesz partnera zamkniętego na rzeczy, których nie rozumie, zastanów się, czy chcesz być jego kobietą czy nauczycielką.
5. Zaangażowanie w związek
Nie da się nikogo zmusić do miłości i nie da się wypracować zaangażowania w relację, jeśli ktoś nie czuje takiej potrzeby. Zawsze warto powiedzieć partnerowi o swoich oczekiwaniach, czy marzeniach dotyczących relacji, ale nigdy nie zakładać, że niezaangażowany facet zmieni się na lepsze — dla nas/po zaręczynach/po ślubie/po narodzinach dziecka. Jeśli zmieni, to raczej na gorsze! A każda z nas zasługuje na kogoś, kogo mogłaby wspierać, ale nie wykonywać jego porcji "pracy nad sobą" za niego, jakby to było zadanie domowe.