
Reklama.
Gdy myślimy o świętach, mamy zwykle w głowie dość idylliczną wizję: siedzimy przy suto zastawionym stole, często z dawno niewidzianą rodziną, rozmawiamy, śmiejemy się. Panuje spokojna, przyjemna, pozytywna atmosfera, której praktycznie nic nie zakłóca.
5 ważnych zasad, by zadbać o siebie w święta
I rzeczywiście w święta może tak być, ale zdarza się, że nasze oczekiwania rozmijają się z rzeczywistością. Jesteśmy zmęczeni, mamy dość niewygodnych pytań rodziny, dotyczących naszego życia, do tego musimy sobie poradzić z bardziej podekscytowanymi czy rozdrażnionymi i przebodźcowanymi dziećmi. Jak w tym wszystkim zachować zdrowie psychiczne i nie ulec trudnym emocjom? Oto 5 ważnych zasad.1. Znajdź czas tylko dla siebie. Gdy spotykamy się w większym gronie rodzinnym, może być trudno znaleźć czas tylko dla siebie. Spróbuj jednak wygospodarować nawet kilka minut na przyjemną kąpiel, obejrzenie starych zdjęć na strychu u rodziców lub babci, czy w samotności pozmywanie naczyń po posiłkach.
Jeśli czujesz, że już nie dasz rady dłużej siedzieć przy świątecznym stole, bo męczy cię ogólny gwar czy zamieszanie, nie zmuszaj się. Możesz na osobności porozmawiać z konkretnymi członkami twojej rodziny.
2. Nie porównuj się. Spotkania rodzinne zwykle sprzyjają wzajemnej wymianie informacji i odpowiedzi na pytanie: "Co u was nowego?”. To z kolei powoduje mimowolne porównywanie się z innymi. Szwagierka chwali się nową, dobrze płatną pracą, kuzyn kupił dom i pokazuje zdjęcia, bratanica zdradza, że niedługo wyjeżdża na świetne wakacje.
Czy twoje myśli wciąż krążą wokół porównywania się z innymi? Czy zwracasz uwagę na to, kto ma więcej, komu powodzi się lepiej, kogo związek jest bardziej udany, a czyje dzieci są zdolniejsze? Patrzysz na kogoś, kto osiągnął sukces i myślisz: "Też powinnam już być w tym miejscu".
Zamiast porównywać swoje życie do innych, skup się na własnej drodze. Gdy rozpoznasz błędy w swoim myśleniu, możesz zacząć je korygować. Zbierz dowody na to, że twoje myśli nie są w 100 proc. prawdziwe. Twoje życie też jest udane – pomyśl, co daje ci twój związek, relacja z dziećmi, praca. Twoim celem nie jest też zastąpienie negatywnych myśli nadmiernie idealistycznymi lub pozytywnymi, ale realistycznymi.
3. Wyznacz wyraźne granice. W święta staramy się zwykle nie wchodzić w spory czy kłótnie. Unikamy trudnych, konfrontacyjnych tematów, skupiamy się na tym, co nas łączy, a nie dzieli.
Jeśli jednak zauważysz, że ktoś wyraźnie przekracza twoje granice lub wchodzi w zakres twoich kompetencji (np. zmusza twoje dziecko do jedzenia lub nie pozwala mu odejść od stołu) – reaguj. Miło, uprzejmie, ale zdecydowanie. Będziesz czuła się niekomfortowo, a frustracja będzie narastać, jeśli pozwolisz wejść swojej rodzinie "na głowę”.
4. Zmniejsz oczekiwanie do minimum. Często świąteczne podenerwowanie czy irytacja wynikają z nadmiernych oczekiwań, jakie wiążemy ze świętami. Gdy to my jesteśmy gospodarzem świąt, chcemy, by wszystko było perfekcyjnie zorganizowane.
Każda, nawet najdrobniejsza wpadka powoduje zdenerwowanie i uogólnianie, że "nic nie idzie tak jak powinno”. Weź głęboki oddech i… zmniejsz swoje oczekiwania do minimum. Najważniejsze, że wszyscy możecie się spotkać, jesteście zdrowi, w dobrej kondycji, a miłej atmosfery świąt nie popsuje wam nawet sernik z zakalcem.
5. Idź na spacer. Każda rodzina ma swoje świąteczne zwyczaje, ale to zwykle czas, gdy dużo siedzimy przy stole, a na naszych talerzach wciąż lądują nowe dania. Jeśli jednak czujesz, że narasta w tobie wewnętrzne napięcie, masz już dość rozmów i zaczyna ci przeszkadzać to zamieszanie – idź na spacer.
Najlepiej w pojedynkę, wtedy łatwiej będzie ci zebrać myśli i powrócić do równowagi. Jeśli masz w okolicy jakiś teren zielony - las lub park, wybierz się tam na przechadzkę. Naukowcy udowodnili, że już 20-minutowy spacer pośród drzew wpływa kojąco na nasz układ nerwowy. Szybciej nabierzemy dystansu do rzeczywistości (i pytań ciotki w stylu: kiedy w końcu ochrzcisz dzieci), wyciszymy się, ulegnie poprawie nasz nastrój. Po takim spacerze będziemy gotowi na kolejne rozmowy czy rundę pytań od naszych bliskich.
Może cię zainteresować także: Tegoroczne święta spędzam tylko z mężem i córką. Nawet nie będę ukrywać, że bardzo się z tego cieszę