Julie Anne Genter jedzie na porodówkę na rowerze
Julie Anne Genter pojechała na porodówkę na rowerze. fot. Facebook
Reklama.
  • Nowozelandzka posłanka Partii Zielonych, Julie Anne Genter pojechała na porodówkę na rowerze. W drodze do szpitala miała już skurcze.
  • Kobieta po raz drugi została mamą w niedzielę nad ranem.
  • Droga do szpitala Julie zrobiła furorę wśród internautów, którzy nie szczędzą świeżo upieczonej mamie słów podziwu.
  • Na rowerze na porodówkę

    "Dzisiaj o 3.04 nad ranem powitaliśmy najnowszego członka naszej rodziny. Naprawdę nie planowałam jeździć podczas porodu na rowerze. Moje skurcze nie były takie złe, kiedy wyszliśmy o 2 nad ranem, by udać się do szpitala – chociaż dzieliły je 2-3 minuty i nasiliły się, zanim dotarliśmy do szpitala 10 minut później" – napisała w mediach społecznościowych Julie Anne Genter. Posłanka godzinę po przyjeździe do szpitala urodziła zdrową córeczkę. Jak zaznaczyła w mediach społecznościowych, jej poród był szybki i nieskomplikowany.

    Pozytywne reakcje

    Wpis Julie wywołał w internecie lawinę pozytywnych komentarzy. "To piękna wiadomość", "Rower się przydał", "Jesteś legendą" – nie kryli podziwu internauci. I zwrócili uwagę, że wybranie roweru zamiast samochodu w drodze na porodówkę, to prawdziwa walka o ekologię!