
Im lepsza szkoła, tym więcej korepetycji
Na jednej z grup poświęconych edukacji natknęłam się na wątek korepetycji, a dokładnie tego, że polskie szkoły powoli zamieniają się w wylęgarnie ich małych klientów.Może cię zainteresować także: Żadna prośba ucznia nie dziwi mnie tak, jak wymysły rodziców. Jestem korepetytorką i mam dość
Rodzice chcą mieć najlepszego ucznia
A z doświadczenia mojego i wielu nauczycieli wynika jednak, że uczniowie, którzy z korepetycji korzystają kilka razy w tygodniu (lub nawet codziennie!) to zazwyczaj dzieci, które nie mają większych problemów w nauce. Chodzą do prywatnych szkół lub publicznych placówek, które w rankingach plasują się dość wysoko.Im lepsza szkoła, tym gorzej
Czasami naciskają rodzice, czasami wymagania stawia szkoła. Magdalena, znajoma maturzystka jeszcze rok temu chodziła do jednego z "najlepszych warszawskich liceum". I w klasie maturalnej musiała... zmienić szkołę.Korepetycje dla najbogatszych
O tym, że na regularne korepetycje decydują się dzieci z tak zwanych "dobrych szkół" świadczy także fakt, że ceny lekcji dochodzą do horrendalnych stawek, o czym ostatnio w Na Temat pisała Katarzyna Zuchowicz.Może cię zainteresować także: Szkoła to nie tylko koszmar dzieci, ale też nauczycieli, a zgotowali nam go rodzice. "Rzucam pracę"